Zaburzenia lękowe są jednym z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Szacuje się, że na przestrzeni życia mogą dotyczyć ok. 10 proc. ludzi, częściej kobiet niż mężczyzn.
O przyczynach i sposobach radzenia sobie z lękiem dyskutowano podczas niedawnej I Interdyscyplinarnej Międzyuczelnianej Konferencji Naukowej pt. "Lęk - nieodłączny towarzysz człowieka od poczęcia aż do śmierci" w Rybniku (Śląskie). Wykłady prezentowali specjaliści w dziedzinie medycyny środowiskowej i epidemiologii, fizjologii, opieki paliatywnej, psychiatrii, psychologii, duchowny, historyk sztuki i polonista - językoznawca.
Jak poinformowano podczas konferencji, wspólną cechą zaburzeń tego typu jest nadmierny, irracjonalny lęk związany z przeżywaniem dyskomfortu, niepokoju bez konkretnego powodu lub w sytuacji, która obiektywnie nie wydaje się stanowić zagrożenia. Lęk często ma charakter egzystencjalny i przejawia się jako lęk przed losem i śmiercią, pustką i utratą sensu życia, winą, potępieniem czy odrzuceniem. Występuje m.in. pod postacią objawów psychicznych, behawioralnych, czy zmian biochemicznych.
Przewodnicząca komitetów naukowego i organizacyjnego konferencji prof. Jadwiga Jośko - Ochojska z Katedry i Zakładu Medycyny i Epidemiologii Środowiskowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach podkreślała m.in. wpływ traumatycznych przeżyć i lęków ciężarnej na rozwój jej dziecka.
Zmiany dokonujące się w mózgu matki ciężarnej i mózgu jej dziecka są podobne, gdyż hormony i neuroprzekaźniki wydzielane przez matkę oddziałują na mózg dziecka. Dochodzi wówczas do zmniejszenia neurogenezy, czyli powstawania nowych neuronów, atrofii, czyli zaniku tych neuronów, które zdążyły już powstać, zmniejszenia komunikacji pomiędzy neuronami i znaczącymi zmianami w komórkach gleju. Skutkiem powyższych zmian mogą być różne schorzenia dziecka, jak: depresja, ADHD, autyzm, choroby neurodegeneracyjne, choroby psychiczne i wiele jeszcze innych.
Jak jednak zaznaczyła badaczka, negatywne skutki przewlekłego stresu w ciąży można zniwelować już po narodzeniu dziecka, jeśli tylko matka nawiąże z nim zdrową więź. "Pozytywne emocje mają dobroczynne działanie naprawcze. To za ich sprawą, nawet gdy po urodzeniu między matką i dzieckiem nie ma już fizycznych stałych powiązań, nasila się neurogeneza, czyli zwiększa się liczba neuronów, zmniejsza atrofia, polepsza się komunikacja między neuronami i komórki gleju zaczynają prawidłowo działać. Pozytywne emocje mają potężną siłę. Dowiedziono więc naukowo, że miłość uzdrawia" - mówiła.
Zastrzegła, że wychodzenie z traumy nie jest ani szybkie, ani łatwe, lecz z całą pewnością jest możliwe. "Wystarczy wiara, nadzieja i praca nad własnymi emocjami. Małymi krokami należy podążać naprzód i budować nową rzeczywistość" - mówiła.
Według prof. Jośko - Ochojskiej, lęk powstaje głównie wówczas gdy człowiek pozwala sobie na negatywne emocje. Nie zawsze mamy konkretny powód, by je odczuwać, ale nasze emocje zamykają nas w kręgu, z którego nie potrafimy wyjść.
Wśród powszechnie dostępnych sposobów radzenia sobie z lękiem wymieniła m.in. aktywność fizyczną i muzykoterapię. "W ostatnich 10 latach ukazało się wiele badań naukowych potwierdzających, że aktywność ruchowa zmniejsza lęki, przeciwdziała depresji i powstawaniu wielu chorób, w tym nowotworowych" - zaznaczyła.
Badania potwierdziły też, że codzienne, czynne słuchanie spokojnej muzyki - niekoniecznie relaksacyjnej - zmniejsza poziom lęku i agresji, a poprawia możliwości intelektualne człowieka, w tym pamięć.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.