To zdjęcie obiegło internet. 7-miesięczny chłopczyk w szpitalnym łóżku, a obok niego pielęgniarka w kombinezonie i masce, która go głaszcze.
To uchwycony moment czułości, który opowiada o tym, co zdarzyło się w Szpitalu Pediatrycznym Salesi w Ankonie, gdzie trafił malutki Matteo Maurizio Pinti na początku marca" - pisze Annalisa Grandi w "Corriere della Sera", największym mediolańskim dzienniku.
Dziecko, jak pisze także Pierfrancesco Curzi w "Il Resto del Carlino", musiało zostać poddane operacji jelita. Matteo miał pozytywny wynik badania na COVID, tak jak jego mama, i został przewieziony na Oddział Reanimacji Szpitala Pediatrycznego.
"Maluch miał problemy z trawieniem, co jest jedną z najczęstszych komplikacji, gdy COVID zaatakuje dziecko" - opowiada Alessandro Simonini, ordynator oddziału. "Musiał zostać poddany bardzo delikatnej operacji, a ponieważ był »pozytywny« na COVID, tak jak jego mama, nie mogliśmy ich trzymać razem i musieliśmy ich rozdzielić. Ale spróbowaliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by maluszek nie czuł się samotny".
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.