Badanie przestrzeni kosmicznej i wykorzystywanie wyników tych badań dla rozwijania technologii kosmicznych, a także dla celów naukowych, przemysłowych, obronnych i bezpieczeństwa państwa ma umożliwić wchodząca w sobotę w życie ustawa o Polskiej Agencji Kosmicznej.
Chcielibyśmy je odkryć, od lat go szukamy, ale lepiej zachować daleko idącą ostrożność przy bezpośrednim kontakcie.
Ktoś mnie niedawno zapytał, czy to moralne, że wydajemy pieniądze na podbój kosmosu, a równocześnie tolerujemy głód, wojny i biedę.
Z kosmodromu Wenchang na wyspie Hajnan w południowych Chinach wystartowała w niedzielę rakieta z modułem laboratoryjnym Wentian, drugim elementem budowanej przez ChRL stacji kosmicznej Tiangong - poinformowały państwowe chińskie media.
Czasami pojawia się pomysł, który jest nie do zrealizowana. Którego nie da się wcielić w życie. Jest ciekawy, wizjonerski i szalony. I właśnie dlatego warto o nim pisać. Mimo że jest nierealny.
Małe asteroidy o średnicy około 1 metra wpadają w naszą atmosferę zadziwiająco często. NASA właśnie opublikowała raport dotyczący „bombardowania Ziemi” w latach 1994 – 2013.
Czy to dalej brzmi abstrakcyjnie? Jeszcze 10 czy 20 lat temu hasło „górnictwo kosmiczne” kojarzyło się z filmami fantastycznymi, a dzisiaj? Dzisiaj padają już konkretne daty. Na przykład rok 2025.
Kolonizacja innych planet wydaje się dzisiaj bardziej fantazją niż nauką. Ale wbrew pozorom może do niej dojść już niedługo. Bazy na Księżycu czy na Marsie to kwestia najbliższych 20–30 lat. Jakie życie będziemy tam prowadzili?
Nie wiem, czy żyje dzisiaj na Ziemi ktoś, kto bardziej rozumie sztukę autopromocji. Nie wiem, czy istnieje ktoś, kto jest w stanie porwać setki milionów ludzi. Nie wiem, czy żyje ktoś, kto jest bliżej zdobycia Marsa niż on.
Stało się. Na orbicie okołoziemskiej swoje żagle rozwinął niewielki satelita NanoSail-D. Żagle? W kosmosie?