Dokumenty, portrety i przedmioty użytkowe znajdą się na wystawie "Patrycjat toruński w czasach Mikołaja Kopernika", która w piątek zostanie otwarta w Toruniu. Ekspozycję przygotowano w Domu Kopernika.
"Szczególną uwagę zwraca dokument sygnowany przez starszego brata wielkiego astronoma, kanonika Andrzeja Kopernika, który jest opatrzony pieczęcią, będącą odciskiem sygnetu z herbem rodzinnym. Cenny jest też dokument podpisany przez wuja Mikołaja Kopernika, biskupa warmińskiego Łukasza Watzenrode" - powiedział PAP kustosz wystawy Michał Kłosiński.
Zaprezentowane zostaną też dokumenty podpisane przez torunian noszących nazwisko Russe i Hitferd, a spisane po niemiecku, który był wówczas językiem powszechnie używanym przez mieszkańców Torunia.
Na wystawie pokazane zostaną m.in. portrety Mikołaja Kopernika. Zwiedzający zobaczą również przedmioty i sprzęty, które służyły dawnym torunianom, m.in. naczynia ceramiczne, piec i monety.
Patrycjat wyróżniał się wśród ludności Torunia XV i XVI w. Była to warstwa społeczna, która miała największy wpływ na władzę w mieście, dominowała w radzie miejskiej, żyła głównie z handlu, zwłaszcza zbożem spławianym do Gdańska, oraz importu towarów spożywczych m.in. ryb i soli.
Pomiędzy rodami związywały się silne więzy przez małżeństwa, co sprzyjało piastowaniu stanowisk w radzie i ławie miejskiej. W pierwszej połowie XV w. elita władzy w mieście liczyła 38 spokrewnionych rodzin związanych z radą oraz 59 rodzin związanych z ławą. Mniej więcej w połowie XV w. nastąpił proces wymiany wpływowych rodzin we władzach miasta. Część rodów wygasła lub straciła na znaczeniu, a jednocześnie do miasta napłynęło kilkanaście niemieckich rodzin kupieckich.
Wystawę przygotowano z okazji przypadającej w niedzielę 539. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.