Po raz pierwszy w południowej Wielkopolsce rozpoczęto w Kaliszu zabiegi wszczepiania tzw. rejestratorów pętlowych arytmii serca u osób tracących przytomność z nieznanych przyczyn.
Według lekarzy, ta najnowocześniejsza metoda diagnostyczna pozwala na ustalenie, czy omdlenia są związane z zaburzeniami rytmu serca, czy z innymi pozasercowymi przyczynami.
"Ze względu na duże koszty procedury, podobne zabiegi wykonywano do tej pory w nielicznych wiodących ośrodkach klinicznych w Polsce. Teraz weszły one do stałych procedur wykonywanych przez specjalistów Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego" - poinformował zastępca dyrektora ds. lecznictwa Mariusz Kurpik.
Rejestrator może zostać wszczepiony, gdy lekarz nie jest w stanie zdiagnozować przyczyny omdleń za pomocą EKG oraz 24-godzinnego zapisu EKG metodą Holtera. Urządzenie może być wszczepione pacjentowi na okres 3 lat. Jest umieszczane podskórnie, w rejonie klatki piersiowej. Zabieg trwa 15-20 minut.
Zaprogramowany przez lekarza rejestrator zapisuje pracę serca podczas omdlenia. Chory powinien wtedy włączyć przycisk, aby informacje zostały zapisane przez urządzenie i następnie zgłosić się do lekarza.
Rejestrator wszczepiono do tej pory dwóm młodym kobietom. Jak poinformował PAP rzecznik szpitala Paweł Gawroński, zabiegi nie są na razie refundowane przez NFZ.
Tak twierdzi ks. prof. Michael Baggot, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
Pożary składowisk odpowiadają za 15 proc. emisji dioksyn w Polsce.
Organizacja wzywa do podjęcia bardziej intensywnych działań, by temu zaradzić.
Wysoko w górach też mogą rosnąć rośliny znane raczej z nizin.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.