71-letni John McCafferty, któremu przeszczepiono serce w roku 1982 ustanowił nowy transplantologiczny rekord Guinnessa - informuje serwis "BBC News/Health".
Poprzedni rekordzista - Amerykanin Tony Huesman - zmarł w roku 2009. Miał 51 lat. Z przeszczepionym sercem żył 30 lat, 11 miesięcy i 11 dni.
Operację ratującą życie Mc Cafferty'ego o przeprowadził 20 października 1982 w Harefield Hospital w Middlesex światowej sławy chirurg Sir Magdi Yacoub. Lekarze oceniali wówczas, że pacjent ma szansę przeżyć pięć lat.
Przeszczep był konieczny, ponieważ u 39-letniego wówczas Johna rozpoznano kardiomiopatię rozstrzeniową - jedną z najczęstszych przyczyn niewydolności serca. Wskutek zbytniego ścieńczenia mięśnia sercowego serce ulega osłabieniu i powiększeniu, tracąc zdolność do skutecznego pompowania krwi.
Sam rekordzista uważa, że jego przypadek daje nadzieję pacjentom oczekującym na przeszczep oraz tym, którym już przeszczepiono narządy. "Radzę zawsze z nadzieją patrzeć w przyszłość, mieć pozytywne nastawienie - i oczywiście postępować zgodnie z zaleceniami lekarzy" - powiedział BBC.
Pierwszą w historii udaną operację przeszczepu serca przeprowadził w roku 1967 w Republice Południowej Afryki prof. Christiaan Neethling Barnard wraz z zespołem 30 lekarzy ze szpitala Groote Schuur w Kapsztadzie. Jego pacjent - 54-letni Louis Washkansky - przeżył z przeszczepionym sercem tylko 18 dni.
W Polsce najdłużej żyjącym pacjentem z przeszczepionym sercem jest 83 -letni Tadeusz Żytkiewicz. W roku 1986 prof. Zbigniew Religa podjął decyzję o przeszczepie, mimo że pacjent miał już 61 lat i zabieg wydawał się mieć niewielkie szanse powodzenia.
Nadal działa jako pochłaniacz CO2, przyczyniając się do spowolnienia zmian klimatu.
Maltretowanie pozostawia dające się zmierzyć "genetyczne blizny".
13 kwietnia 2029 r. mierząca 375 m asteroida Apophis minie Ziemię w odległości 32 tys. km
Odkrycie otwiera nie tylko drogę do potencjalnych nowych terapii, ale i badań diagnostycznych.
Kurczaka w kawałkach, o teksturze mięsa, można hodować w laboratorium
Nie było potrzeby dodatkowego elektrycznego zasilania ze strony błyskawic.