Liczba łosi w naszych lasach w ciągu ostatniej dekady wzrosła siedmiokrotnie. Myśliwi domagają się zniesienia zakazu strzelania do tych zwierząt - informuje "Metro".
W 2001 r. na wniosek myśliwych Ministerstwo Środowiska wprowadziło moratorium na odstrzał łosi. Groziło im wyginięcie. Populacja liczyła zaledwie 2 tys. sztuk. Wstrzymanie odstrzałów przyniosło skutek - dziś mamy prawie 14 tys. tych zwierząt.
Według myśliwych to za dużo. Jak przekonują, łosie wychodzą z lasów, niszcząc uprawy, a także spacerują po drogach, stanowiąc śmiertelne zagrożenie dla kierowców. Dlatego myśliwi starają się w Ministerstwie Środowiska o zniesienie zakazu odstrzałów.
"Plan jest taki, by moratorium zostało zniesione już od początku nadchodzącego sezonu łowieckiego, czyli od 1 kwietnia" - potwierdza Krzysztof Geras z Polskiego Związku Łowieckiego. Zakaz miałby zostać zniesiony głównie we wschodnich rejonach Polski, gdzie żyje 90 proc. całej populacji łosia.
Paweł Mikusek, rzecznik Ministerstwa Środowiska mówi, że urzędnicy muszą najpierw przeprowadzić dokładny przegląd liczebności nie tylko łosi, ale także innych zwierząt leśnych. Liczby te mają być znane do połowy roku.
Kto śpiewa, dwa razy się modli – to zdanie przypisywane św. Augustynowi dziś zyskuje nowe znaczenie.
Odkrycie rzuca nowe światło na teorie powstawania galaktyk i czarnych dziur w młodym Wszechświecie.
- To uderzające odkrycie - powiedział dr Monte Winslow, profesor nadzwyczajny genetyki i patologii.
Innowacyjny metoda naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jest doskonale przezroczyste, wytrzymałe, można je przetwarzać i rozkłada się w naturze.