Jako minister środowiska i jako człowiek, który zna się na ekologii, w pełni popieram przepisy dot. wycinki drzew na posesjach - podkreślił szef MŚ Jan Szyszko. Zastrzegł jednak, że jeśli pojawią się "wielkie" protesty społeczne, możliwe są zmiany w ustawie.
We wtorek w PR24 Szyszko mówił, że jako minister środowiska oraz jako człowiek, który "co nieco zna się na ekologii" - bo jest ekologiem - w pełni popiera przepisy dot. wycinki drzew na posesjach.
Przekonywał, że - według niego - więcej drzew będzie teraz sadzonych, bo właściciele działek będą chcieli mieć "pewną architekturę widoku". "Spodziewam się tego, że będzie więcej drzew sadzonych na działkach prywatnych (...); ludzie po prostu bali się sadzić, ponieważ nie chcieli mieć kłopotów" - ocenił.
"O ile chcemy dobrze zarządzać i zainteresować społeczeństwo sprawami ochrony przyrody, to ono musi mieć kontakt z tą przyrodą i ma prawo decydować o kształcie tej przyrody na swojej działce" - mówił minister środowiska.
Dodał, że oczywiście jeśli pojawią się "wielkie" protesty społeczne i okaże się, że "ludziom to nie pasuje", posłowie będą mogli przepisy zmienić.
Szef resortu środowiska był także pytany o słowa prezes PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził w poniedziałek podczas spotkania z warszawskimi i podwarszawskimi strukturami swojej partii, że przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach muszą zostać zmienione. Według uczestników spotkania, z którymi rozmawiała PAP, ostro skrytykował Ministerstwo Środowiska za nowe przepisy. "Prezes powiedział, że jest przeciw tym rozwiązaniom i będzie ich zmiana. Stwierdził, że widać w tym prawie lobbing" - poinformował PAP warszawski polityk partii.
Odnosząc się do tej wypowiedzi, Szyszko stwierdził: "Nie ulega wątpliwości, że pan premier Kaczyński jest człowiekiem, który naprawdę wnikliwie patrzy na sprawy związane z prawem, jak również jest zdecydowanym przeciwnikiem łamania prawa, zdecydowanym przeciwnikiem korupcji". "Być może taki przypadek (lobbingu - PAP) zaistniał i tym przypadkiem powinna zająć się prokuratura" - podkreślił.
Szef MŚ zaznaczył, że "o ile jest jakaś luka prawna w ustawie, bo być może taka jest, to trzeba ją rzeczywiście naprawić".
Od pierwszego stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany, został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.