Na ten sezon zalecane są szczepionki przeciw dwóm grypom. Intensywnie jest też prowadzona kampania szczepień przeciw pneumokokom i meningokokom. Ale są też głosy, że w szczepionkach mogą znajdować się toksyczne substancje i że lepiej zachować ostrożność. Komu wierzyć? .:::::.
Szczepionka jest zarejestrowana, dopuszczona na rynek i uznana za bezpieczną, a ilość tiomersalu w niej zawartego jest niewielka – aby miała szkodliwy wpływ na mózg, trzeba przyjąć naraz kilkadziesiąt dawek. Ale w krajach zachodnich dzieci już od dawna są szczepione preparatem nowszej generacji, bez tiomersalu. W Polsce rodzice zdrowych dzieci muszą za taką nowoczesną szczepionkę zapłacić (pod warunkiem, że zostaną poinformowani przez lekarza o takiej możliwości!). Dlaczego więc polskie Ministerstwo Zdrowia wybiera szczepionkę starszą? To proste – bo jest znacznie tańsza.
– Trudno doszukiwać się związków tiomersalu zawartego w szczepionkach z przypadkami autyzmu – uspokaja Paweł Grzesiowski. – W krajach, które od dawna nie używają szczepionek zawierających ten konserwant, przypadków autyzmu u dzieci nie jest wcale mniej niż w Polsce. Ponadto istnieje wiele innych źródeł rtęci w środowisku. Niedawno we Włoszech zakończono badania na ponad 3 tys. 10-latków, które we wczesnym dzieciństwie otrzymały trzy szczepionki z tiomersalem.
Oceniano wyniki testów pamięci i zdolności uczenia się, koncentracji uwagi oraz autyzmu i nie stwierdzono związku między dawką tiomersalu a występowaniem autyzmu, tików i innych zaburzeń rozwoju neuropsychologicznego. Brak związku między tiomersalem a autyzmem wykazano po zbadaniu ponad pół miliona dzieci w Danii. Nie ma także wiarygodnych badań, które potwierdzają, że szczepienia nadmiernie obciążają układ odpornościowy, a w konsekwencji zwiększają prawdopodobieństwo występowania alergii i chorób autoimmunologicznych. A to kolejny argument przeciwników szczepień. Epidemia chorób alergicznych jest faktem, jednak to wynik zanieczyszczenia środowiska czy wysokoprzetworzonej żywności.
Skutki uboczne
A objawy niepożądane? – Lek to substancja chemiczna, która oddziałuje na cały organizm. Nawet powszechnie dostępna aspiryna może spowodować krwawienie z żołądka lub zespół Reya, a po podaniu ibuprofenu, popularnego leku przeciwbólowego, dostępnego bez recepty, możliwe są także krwawienia z przewodu pokarmowego. Szczepionka natomiast jest substancją pochodzenia biologicznego, fragmentem wirusa czy bakterii. Po podaniu preparatu na grypę człowiek może mieć objawy grypopodobne, ale nie zadziała ona na serce i nie spowoduje krwawienia z przewodu pokarmowego – przekonuje dr Grzesiowski.
Skutki uboczne pojawiają się nawet u 10–15 proc. zaszczepionych osób. To dużo, jednak zwykle są to tylko odczyny miejscowe: zaczerwienienie, obrzęk, ból w miejscu wkłucia, rzadziej ogólne jak gorączka. Poważne odczyny zdarzają się bardzo rzadko – szacuje się, że raz na kilkaset tysięcy–milion dawek. To oznacza, że szczepionka wywołuje specyficzną reakcję uboczną u osoby o prawdopodobnie odmiennym układzie odpornościowym, czego nie daje się wcześniej wykryć. – Powodem może być też błąd w samej procedurze wstrzyknięcia: gdy na przykład szczepionka zostanie podana do naczynia krwionośnego, a nie podskórnie czy domięśniowo – wyjaśnia dr Grzesiowski.
Częściej dochodzi do odczynów po preparatach, które zawierają żywe drobnoustroje, np. przeciw ospie, odrze, śwince i różyczce. Odczyny poszczepienne zdarzają się też po szczepionce przeciw gruźlicy, ale najczęściej u dzieci z obniżoną odpornością. Szczepionka zawiera prątki bydlęce, które u człowieka o prawidłowej odporności nie są w stanie wywołać choroby. Szczepienia przyczyniły się do wyeliminowania wielu chorób. Jest też prawdą, że bardzo rzadko, ale jednak mogą się po nich zdarzać groźne powikłania. Właśnie dlatego ważne jest, żeby lekarz przed szczepieniem dokładnie nas zbadał, a także przekazał pełną informację na temat jego korzyści, ale i możliwych skutków ubocznych. Tylko wtedy szczepienia nie będą traktowane jak akcje marketingowe firm, które chcą zarobić na naszym zdrowiu. I będzie to naprawdę nasz wybór: zaszczepić się czy nie.
Gość Niedzielny 44/2009
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
System rakietowy SLS i kapsuła Orion, które zabiorą załogę w kosmos, są już prawie gotowe.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Odkrycie pokazuje, że BMI nie jest i nie powinien być jedynym wskaźnikiem stanu zdrowia.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.