Z powodu zagrożenia erupcją wulkanu w okolicach lodowca Eyjafjallajoekull, na południu Islandii, w środę rano ewakuowano około 800 osób - poinformował rzecznik policji.
"Od 700 do 800 osób zostało ewakuowanych ze swoich domów z powodu zagrożenia erupcją na Eyjafjallajoekull oraz dlatego, że w okolicy odnotowano liczne wstrząsy ziemi" - oświadczył Baldur Sigurdsson.
"Wszystkie drogi zostały zamknięte i właśnie wysłano śmigłowce, by sprawdzić, czy doszło do erupcji" - dodał.
Erupcje wulkanów są stałą częścią pejzażu Islandii. Jeden z największych, Hekla, wybuchł ostatnio w 2000 roku. W końcu XVIII wieku powtarzające się wybuchy wulkanów zniszczyły jedną czwartą wyspy, a chmura czarnego pyłu na kilka lat przesłoniła światło słoneczne.
Do erupcji znajdującego się pod lodowcem wulkanu doszło jesienią 1996 roku. Wybuch spowodował topnienie lodowca Vatnajoekull, a ten nadmiernie zasilił jezioro Grimsvatn, które wylało na okoliczną równinę, niszcząc drogę łączącą Reykjavik ze wschodnią Islandią.
Lodowce pokrywają około 12 procent liczącej 103 tys. km kwadratowych powierzchnię Islandii.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.