Wstrząs o magnitudzie 4,8 zanotowano rano w pobliżu aktywnego od dwóch dni wulkanu Etna na Sycylii. W wyniku wstrząsu lekkie obrażenia odniosły co najmniej cztery osoby, uszkodzone zostały też niektóre budynki.
Do wstrząsu doszło o godz. 3.19 nad ranem w środę, w pobliżu znajdującej się na północ od Katanii gminy Viagrane - poinformował Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii. Według relacji włoskich mediów, mieszkańcy w panice wybiegli na ulice, a wielu z nich później publikowało w mediach społecznościowych zdjęcia uszkodzonych budynków.
Wstrząs, który był jak dotychczas najsilniejszym od momentu przebudzenia się Etny w poniedziałek, był odczuwalny też w 300-tysięcznej Katanii.
W ciągu pierwszej doby po przebudzeniu się Etny, w jej rejonie zanotowano ponad 130 wstrząsów. Z powodu wzmożonej aktywności wulkanu i wydobywającej się z niego chmury dymu i popiołu, w poniedziałek wieczorem zamknięto lotnisko w Katanii, choć już we wtorek zostało ono ponownie otwarte.
Wznosząca się na wysokość 3326 metrów n.p.m. Etna jest najbardziej aktywnym wulkanem w Europie. Poprzednio chmura dymu i popiołu wydobywała się z niej wiosną 2017 r., zaś ostatnie duże erupcje miały miejsce na przełomie 2007 i 2008 r.
Wskazują one na wulkaniczną przeszłość planety, co ma ogromne znaczenie dla poszukiwań śladów życia.
Mogłoby to rozwiązać jedną z głównych kosmologicznych zagadek.
Eksperci mówią jednak o silnej niestabilności głównych obszarów lodowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.