Dzieci i nastolatki narażone na bierne wdychanie dymu tytoniowego w domu mogą uzyskiwać gorsze oceny w szkole, niż rówieśnicy z rodzin, w których się nie pali - wynika z badań przeprowadzonych w Hongkongu, które publikuje pismo "Journal of Pediatrics".
Bierne palenie jest dobrze znanym zagrożeniem dla zdrowia dzieci. Powiązano je z wyższym ryzykiem astmy, zapalenia oskrzeli, płuc i innymi infekcjami oddechowymi. Badania wykazały również, że istnieje związek między paleniem w czasie ciąży a częstszymi zaburzeniami zachowania u dzieci oraz zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD).
Pojawiły się też doniesienia, że dzieci narażone na dym z papierosów w łonie matki lub w domu mogą pozostawać z tyłu za rówieśnikami pod względem zdolności umysłowych, takich jak wnioskowanie i zapamiętywanie.
Aby sprawdzić te informacje, naukowcy z Uniwersytetu w Hongkongu przeprowadzili badania wśród ponad 23 tys. uczących się dzieci i młodzieży w wieku od 11 do 20 lat. Nikt z badanych nie palił papierosów. Dane do analizy zebrano przy pomocy ankiety.
Okazało się, że uczniowie mieszkający nawet z jednym palaczem papierosów częściej oceniali swoje wyniki w nauce jako "słabe". Gdy w domu dziecka paliły dwie osoby - to ryzyko gorszych osiągnięć w szkole rosło o 43 proc., a gdy trzy osoby lub więcej - o 87 proc., w porównaniu z rówieśnikami z domów wolnych od dymu tytoniowego.
Prawdopodobieństwo uzyskiwania gorszych ocen było o 28 proc. wyższe w grupie badanych, którzy byli narażeni na bierne palenie w domu przez 5-7 dni w tygodniu. W przypadku uczniów narażonych na dym z papierosów krócej, tj. przez 1-4 dni tygodniowo, prawdopodobieństwo to było wyższe o 14 proc.
Źródłem dymu najrzadziej byli rodzice dzieci, częściej zdarzało się, że były to osoby niespokrewnione, np. goście.
Jak podkreślają naukowcy, badania te nie dowodzą, że bierne palenie jest przyczyną gorszych osiągnięć w nauce, wskazują jedynie na istnienie związku między tymi zjawiskami. Mimo to, zdaniem prowadzącego badania dr. Sai-Yin Ho, z biologicznego punktu widzenia bardzo prawdopodobne jest, iż toksyczne związki z dymu tytoniowego - w tym ołów, arsen, amoniak oraz cyjanowodór - mogą pogarszać zdolności umysłowe dzieci.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.