Francja nie będzie nakładać kwarantanny na "nikogo, bez względu na narodowość, pochodzącego z Unii Europejskiej, strefy Schengen lub Wielkiej Brytanii" - zapowiedział w niedzielę Pałac Elizejski.
W innych przypadkach, gdy Francuzi lub Europejczycy będą przybywać z innego obszaru niż UE, strefa Schengen lub Wielka Brytania, warunki zostaną określone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych "w najbliższych dniach" - informuje agencja AFP, powołując się na biuro prezydenta Francji.
Dzień wcześniej minister zdrowia Olivier Veran potwierdził, że "do osób wjeżdżających na terytorium kraju lub przybywających na jego terytoria zamorskie" będą miały zastosowanie zasady 14-dniowej kwarantanny przewidzianej w ustawie przedłużającej stan zagrożenia epidemicznego.
Francuski rząd zdecydował w sobotę przedłużyć o dwa miesiące, do 24 lipca, stan zagrożenia epidemicznego w związku z epidemią COVID-19. Ustawa poza nowymi zasadami dotyczącymi 14-dniowej kwarantanny dla osób, które przyjadą do Francji, określi też zasady izolacji, którą mają być obejmowani chorzy.
Ustawę musi jeszcze przegłosować parlament.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.