Firma SpaceX wystrzeliła w niedzielę w kosmos kolejną kapsułę Dragon, tym razem w misji zaopatrzeniowej i bez astronautów na pokładzie. Po raz pierwszy dwie kapsuły SpaceX znajdują się na ziemskiej orbicie.
Dragon - załadowany świątecznymi smakołykami i prezentami - powinien zadokować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w poniedziałek, gdzie dołączy do kapsuły, która w zeszłym miesiącu dowiozła tu czterech astronautów. SpaceX zamierza zawsze mieć co najmniej jednego Dragona na ISS.
Lot kapsuły odbywa się automatycznie. Po miesiącu Dragon ma odłączyć się od ISS i spaść do Atlantyku.
Na pokładzie statku znajduje się ładunek o wadze 2900 kilogramów. Są tam m.in. urządzenia do szybkiego badania krwi oraz czterdzieści myszy, na których prowadzone będą badania. Oprócz tego astronauci - czwórka Amerykanów, dwóch Rosjan i Japończyk - liczyć mogą na bożonarodzeniowe prezenty oraz pieczonego indyka, chleb kukurydziany i sos żurawinowy na świąteczny stół.
To 21. zaopatrzeniowa misja SpaceX dla NASA od 2012 roku. Start rakiety wynoszącej Dragona był opóźniony o jeden dzień z powodu niesprzyjającej pogody na Przylądku Canaveral na Florydzie.
W listopadzie rakieta firmy SpaceX po raz drugi wyniosła astronautów na ISS, ale po raz pierwszy na półroczny pobyt na stacji. Pierwszy raz specjalna kapsuła tej firmy z dwoma astronautami amerykańskimi została wyniesiona w kosmos pod koniec maja, a w sierpniu wróciła z tymi samymi pasażerami na Ziemię.
Wówczas po raz pierwszy na ISS dowiózł astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę i równocześnie była to pierwsza załogowa misja na stację z terytorium USA od prawie 10 lat.
Wraz z definitywnym wycofaniem w 2011 roku ze służby amerykańskich wahadłowców NASA została pozbawiona własnych środków transportowania astronautów i zaopatrzenia na ISS. Wymiana członków załogi stacji realizowana była wyłącznie za pomocą rosyjskich statków Sojuz.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.