Narodowy Fundusz Zdrowia przedstawi w przyszłym tygodniu mapę punktów szczepień uzupełnioną o propozycje samorządów; musimy równomiernie dopasować punkty do potrzeb - poinformował w piątek szef KPRM Michał Dworczyk.
Podczas konferencji prasowej Dworczyk przypomniał, że szczepienia realizowane są w ponad 6,5 tys. punktów.
"Tym wszystkim osobom, dzięki którym to jest możliwe, za ich pracę, poświęcenie, za stres z tym związany, trzeba podziękować" - powiedział. Dodał, że dużym obciążeniem dla tych osób były zmiany wynikające z niedotrzymywania terminów dostaw przez producentów szczepionek.
Dworczyk powiedział, że szczepionek nadal jest za mało, w efekcie czego system szczepień w Polsce wykorzystuje poniżej 40 proc. swoich możliwości. Oznacza to, że gdyby dostaw było więcej, wówczas można byłoby wykonywać dwukrotnie więcej szczepień w już działających punktach.
Szef KPRM poinformował, że w ostatnich dniach samorządy za pośrednictwem wojewodów przekazały informacje o możliwości utworzenia nowych punktów szczepień.
"Wpłynęło kilkaset propozycji z całego kraju tworzenia takich dodatkowych punktów, a więc do tej liczby 6,5 tysiąca już istniejących, kilkaset punktów na pewno dołączy" - powiedział. Poinformował, że te propozycje są obecnie analizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
"Na początku przyszłego tygodnia NFZ pokaże uzupełnioną mapę punktów szczepień" - podał. Poinformował, że celem tych działań jest dostosowanie mapy punktów szczepień do potrzeb populacji na danym obszarze.
Wyjaśnił, że w niektórych miejscach w Polsce obecnie jest dużo punktów i mimo ograniczeń w dostawach nie ma problemu z zapisaniem tam seniorów na szczepienia jeszcze w kwietniu. Dodał, że jest dużo miejsc, które nie szczepią zgodnie ze swoimi możliwościami ze względu na brak szczepionek. Wskazał, że przykładem może być Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Katowice.
"W samej Warszawie to jest 285 funkcjonujących punktów szczepień, które wykorzystują niecałe 40 procent swoich możliwości ze względu na brak szczepionki" - powiedział.
Zaznaczył, że są jednak w Polsce również takie powiaty i miasta, w których przyspieszenie szczepień byłoby niemożliwe nawet przy zapewnieniu dodatkowych preparatów. Dzieje się tak dlatego, że w tych miejscach punkty szczepień działają gównie w małych POZ-ach, które poza tym prowadzą również codzienną działalność medyczną. Dworczyk wskazał, że nowe punkty będą tworzone przede wszystkim w takich miejscach.
"Musimy równomiernie dopasować punkty szczepień do potrzeb i rozmieszczenia ludności w kraju" - dodał.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.