Zespół japońskich naukowców odkrył dwa nowe rysunki naskalne na Płaskowyżu Nazca w Peru - informuje serwis internetowy Japan Times.
Japońska misja badawcza, kierowana przez prof. Masato Sakai z Uniwersytetu Yamagata w Yamagacie, po uzyskaniu zgody ministerstwa kultury Peru prowadziła od pięciu miesięcy prace na pustynnym płaskowyżu Nazca w południowej części Peru. To tam znajdują się słynne linie i rysunki naziemne będące dziełem kultury Nazca, wpisane w 1994 roku jako obiekt kulturowy na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Około 10 kilometrów od miejsca, gdzie znajdują się gigantyczne geoglify przedstawiające rozmaite zwierzęta i rośliny, naukowcy odnaleźli dwa niewielkie rysunki naskalne, z których jeden przedstawia ludzką głowę, a drugi zwierzęcą postać.
W 2006 roku japońscy naukowcy odkryli w innej części płaskowyżu około 100 rysunków naskalnych w formie prostych i trójkątnych linii.
Według Yoichi Watanabe, dziekana Wydziału Literatury i Nauk Społecznych Uniwersytetu Yamagata, odnalezienie geoglifów przedstawiających żywe istoty, a nie geometryczne wzory, jest w tej części płaskowyżu niezwykłym wydarzeniem.
Rysunek przedstawiający ludzką głowę ma 4,2 metra długości i 3,1 metra szerokości, a geoglif ze zwierzęcą postacią - 6,9 metra długości i 2,7 metra szerokości.
Zdaniem japońskich badaczy, odkryte rysunki nie zostały wcześniej odnalezione nawet na zdjęciach lotniczych ze względu na niewielkie rozmiary.
Badania fragmentów wyrobów ceramicznych odnalezionych w pobliżu rysunku ludzkiej głowy wykazały, że mógł on powstać w początkowym okresie cywilizacji Nazca, która rozwijała się w latach ok. 200 r. p.n.e. - 600 r. n.e., lub powstał wcześniej.
Według Watanabe, odkryte rysunki mogą mieć związek ze znajdującą się w pobliżu świątynią, a dalsze badania na stanowisku prawdopodobnie pozwolą to ustalić.
Rysunki naskalne z Nazca, pokrywające teren o powierzchni 450 kilometrów kwadratowych, są jedną z największych zagadek archeologicznych ze względu na ich liczbę, rozmiary i kształty.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.