Czy w Układzie Słonecznym znajduje się jeszcze jedna duża planeta? Duża to mało powiedziane, ogromna.
Nie widać jej na żadnym z astronomicznych zdjęć. Ani tych robionych z powierzchni Ziemi, ani tych wykonanych przez teleskopy znajdujące się w kosmosie. Nie jest źródłem światła widzialnego ani żadnego innego promieniowania. Ale być może tam jest. Kilkadziesiąt tysięcy razy dalej od Słońca niż Ziemia. Jej istnienie to w zasadzie jedyny pomysł na wyjaśnienie tego, co dzieje się w Układzie Słonecznym.
Pluton, którego nie widać
Grawitacja to siła działająca pomiędzy obiektami obdarzonymi masą. Im większa masa, tym większa siła grawitacji. Dzięki tej zasadzie w przeszłości już odkrywano planety, których nikt nie widział. 18 lutego 1930 roku świat obiegła informacja o odkryciu planety poza orbitą Neptuna. Nadano jej nazwę Pluton. Zanim odkrycie potwierdziły zdjęcia globu, astronomowie mieli niemalże pewność, że istnieje. Co więcej, zdjęcia Plutona zrobiły teleskopy skierowane w konkretnym kierunku, w miejsce, w którym według wyliczeń nowa planeta miała się znajdować. Skąd to było wiadomo? Z obliczeń. Już długo przed odkryciem astronomowie zauważali, że na ruchy Neptuna – jednej z najbardziej oddalonych od Słońca znanych wtedy planet – coś wpływa. Że ruchu Neptuna nie da się wytłumaczyć bez założenia, że za jego „plecami” znajduje się coś jeszcze. Dokładne obserwacje Neptuna pozwoliły oszacować nie tylko masę Planety X – jak ją wtedy nazywano – ale także okres obiegu wokół Słońca. Zdjęcia zrobione przez Clyde’a Tombaugha w 1930 roku były tryumfem nie tylko astronomii obserwacyjnej, ale także teoretycznej. Tej, która opiera się na obliczeniach.
Obiega i wyrzuca
Dzisiaj sytuacja jest podobna. Astrofizycy John Matese i Daniel Whitmire z Uniwersytetu Luizjany w USA wpatrują się, dokładnie analizują zdjęcia najdalszych peryferii Układu Słonecznego, obszaru zwanego obłokiem Oorta, w poszukiwaniu dowodów na istnienie nowej gigantycznej planety. Zdjęcia w podczerwieni, w promieniowaniu „wrażliwym” na temperaturę obiektów, wykonał teleskop kosmiczny WISE. Na razie niczego nie znaleziono, ale naukowcy są zdania, że coś tam jest.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.