Islandia: Efektwna i groźna erupcja wulkanu po tygodniach wstrząsów ziemi

Ewakuowano kilka tysięcy osób. To może być najpoważniejszy wybuch wulkany na Islandii od 2010 r., kiedy erupcja sparaliżowała ruch lotniczy na znacznej części półkuli północnej.

Na półwyspie Reykjanes władze w ostatnich dniach ewakuowały prawie 4 tys. mieszkańców rybackiego miasteczka Grindavik i zamknęły pobliskie geotermalne spa Blue Lagoon - bardzo popularnego kurortu z basenami geotermalnymi.

Wulkan eksplodował o 22:00 czasu lokalnego. Erupcja była spodziewana, wulkan dawał wyraźne wstrząsy zapowiadające już od wielu tygodni. Kiedy jednak wyrzucił z siebie ogniste pióropusze lawy, widok był spektakularny: Niebo przybrało krwistoczerwoną barwę, a płomienie spowiły znaczną część półwyspu. 

Władze kraju przekazały, że szczelina po wybuchu ma aż 4 kilometry długości. To już czwarta erupcja na tym obszarze od 2021 roku. Wcześniej nie było w tym rejonie wybuchu wulkanu przez okres 6000 lat. 

W ostatnich latach na półwyspie doszło do kilku erupcji na bezludnych obszarach, ale władze stwierdziły, że przewidywana erupcja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla miasta. Nazwa masywu wulkanicznego Fagradalsfjall oznacza w języku islandzkim „górę w pięknej dolinie”.

Na tym etapie lokalne władze prognozują, że lawa nie powinna dosięgnąć zamieszkałych terenów, jednak spore niebezpieczeństwo stanowią toksyczne gazy wydostające się ze szczeliny. W ciągu pierwszych dwóch godzin od wybuchu z wulkanu wypływały setki metrów sześciennych lawy na sekundę.

Reykjanes to wulkaniczny i sejsmiczny punkt zapalny na południowy zachód od stolicy Reykjaviku.Od końca października w regionie wokół Reykjaviku obserwuje się wzrost aktywności trzęsień ziemi.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg