Rosyjsko-chińska grupa naukowców twierdzi, że we wnętrzu Urana i Neptuna mogą panować warunki sprzyjające powstawaniu zaproponowanych przez nich nietypowych cząsteczek wody. Takie molekuły miałyby współodpowiadać za magnetyczne pola tych gazowych planet.
Jak zaznaczają naukowcy z podmoskiewskiego Instytutu Nauki i Technologii w Skołkowie, pola magnetyczne Neptuna i Urana są dużo słabiej poznane niż np. bliższych planet - Jowisza i Saturna, nie mówiąc już o Ziemi. We wnętrzu naszej planety magnetyzm jest wytwarzany przez obracające się żelazowo-niklowe jądro. W głębi Saturna i Jowisza, jak się uważa, wodór ściśnięty jest tak bardzo, że tworzy stałe metaliczne ciało, które także wytwarza pole magnetyczne.Odnośnie Urana i Neptuna obecne teorie sugerują cyrkulację zjonizowanych substancji.
Odkrycie, jakie to są substancje, mogłoby wytłumaczyć, dlaczego magnetosfera Urana i Neptuna ma wyraźnie nietypową naturę - nie jest np. ułożona zgodnie z obrotem planet i zarazem jest przesunięta względem ich centrów.
Rosyjscy naukowcy z kolegami z Chin zaproponowali nową formę cząsteczek wody, które miałyby odpowiadać za pole magnetyczne wspomnianych gazowych olbrzymów (https://journals.aps.org/prb/abstract/10.1103/PhysRevB.109.174102).
Molekuła nazwana aquodiium ma składać się z normalnej cząsteczki wody z przyłączonymi do niej dwoma protonami. Aquodiium ma więc podwójny dodatni ładunek.
"Wodór otaczający skaliste jądro Jowisza jest ciekłym metalem: może płynąć, tak jak płynne żelazo we wnętrzu Ziemi, a jego przewodnictwo elektryczne wynika z ruchu wolnych elektronów współdzielonych przez wszystkie ściśnięte atomy wodoru. W przypadku Urana uważamy, że to same jony wodoru - czyli protony - są wolnymi nośnikami ładunku. Niekoniecznie jednak istnieją jako samodzielne jony H+, ale być może występują w formie jonu hydroniowego H3O+, amonowego NH4+ i szeregu innych jonów. Nasze badanie wskazuje jeszcze jedną możliwość - istnienie jonu H4O2+, który jest niezwykle interesujący z chemicznego punktu widzenia" - powiedział Artem R. Oganow, współautor publikacji, która ukazała się w piśmie "Physical Review B".
We wnętrzu dalekich, gazowych planet, według symulacji komputerowych, miałyby istnieć warunki, dzięki którym w skomplikowanych procesach chemicznych powstaje właśnie aquodiium. Kluczowe znaczenie ma mieć kwaśne, bogate w jony wodoru środowisko, wysokie ciśnienie sięgające 1,5 mln atmosfer i temperatura w okolicach 3 tys. st. C.
Naukowcy spekulują przy tym, że oprócz udziału w postawaniu magnetosfery planet, w ekstremalnych warunkach niezwykła cząsteczka może tworzyć nieznane dotąd minerały.
Marek Matacz
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.