Turysta spacerujący po polu w pobliżu słynnego parku archeologicznego w Paestum na południu Włoch potknął się, bo noga wpadła ma do dziury w ziemi. W ten sposób doprowadził do odnalezienia starożytnego grobowca i innych antycznych zabytków.
Odkrycie miało miejsce na terenie znanym też jako Posejdonia, gdzie w starożytności znajdowała się założona w VII wieku p.n.e. kolonia greckiego miasta Sybaris.
Włoskie media podały, że podczas spaceru turyście utknęła noga w dość głębokim dole w ziemi. Postanowił mu się przyjrzeć. Ponieważ natychmiast uznał, że nie jest to zwykły otwór w ziemi, o znalezisku poinformował spotkanych funkcjonariuszy Gwardii Finansowej. Ci zaś wezwali pracowników urzędu nadzoru nad zabytkami z pobliskiego miasta Salerno. Rozpoczęto prace wykopaliskowe, w rezultacie których odnaleziono antyczny grobowiec z doskonale zachowanymi malowidłami na ścianach.
Wewnątrz archeolodzy znaleźli m.in. pochodzącą z tego okresu wazę oraz inne przedmioty. W czasie poszukiwań, których zasięg poszerzono, odkryte zostały też trzy inne grobowce.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.