06.10. Warszawa (PAP) - Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała, że nowo odkryta asteroida 2025 TF minęła Ziemię w odległości zbliżonej do orbity Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Obiekt wykryto dopiero po przelocie, ale na szczęście nie był groźny.
Jak podała ESA, 1 października o godz. 02.47 czasu polskiego, nad Antarktydą Ziemię minęła asteroida, zbliżając się do powierzchni na odległość ok. 430 km. To wartość porównywalna z typową orbitą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Asteroida nie była duża - jej średnicę oszacowano się na od 1 do 3 metrów, więc nie stanowiła znaczącego zagrożenia.
Jak wyjaśnili eksperci, przy wejściu w atmosferę mogłaby się spalić lub ewentualnie pozostawić na powierzchni Ziemi małe fragmenty meteorytów.
Asteroida, już po przelocie, została pierwotnie wykryta przez Catalina Sky Survey. Później zaobserwowało ją ESA Planetary Defence Office, z pomocą działającego w Australii Las Cumbres Observatory.
Specjaliści zwrócili uwagę, że obiekt tej wielkości i przy tak bliskim podejściu zwykle nie zostaje zauważony z wyprzedzeniem.
Sytuacja ta uwidoczniła ograniczenia obecnych systemów obserwacyjnych przeznaczonych do wykrywania obiektów bliskich Ziemi.
Naukowcy podkreślili też, że namierzenie obiektu o rozmiarach zaledwie kilku metrów w sytuacji, gdy jego położenie wciąż nie jest dokładnie znane, to wyjątkowe osiągnięcie.
Marek Matacz
Wycofanie społeczne może mieć głębokie konsekwencje dla zdrowia psychicznego - ostrzegają naukowcy.
Co roku do rzek trafia co najmniej 40 kg substancji czynnych farmaceutyków.
To pierwszy dowód na to, że doświadczenie mowy przyczynia się do rozwoju mózgu w tak młodym wieku.
Ponad 60 dzieł sztuki naskalnej, składających się ze 176 rytów, odkryto na Pustyni Czerwonej.
Kurczaka w kawałkach, o teksturze mięsa, można hodować w laboratorium
Nie było potrzeby dodatkowego elektrycznego zasilania ze strony błyskawic.