W końcu miesiąca na Ziemię spadnie niemiecki satelita wielkości samochodu osobowego - podał w środę niemiecki ośrodek lotnictwa i astronautyki.
Satelita ROSAT, do badań promieniowania rentgenowskiego, znajduje się obecnie 327 km od Ziemi i wejdzie w jej atmosferę z prędkością około 28 tys. km na godzinę między 20 a 25 października.
"Na podstawie najnowszych danych ocenia się, że na Ziemię może spaść aż 30 kawałków satelity, o łącznej wadze 1,6 ton" - podał na swoich stronach internetowych niemiecki ośrodek.
Według specjalistów "nie da się precyzyjnie określić miejsca ani czasu wejścia w atmosferę ziemską satelity" z racji wahań aktywności słonecznej. Ich zdaniem prawdopodobieństwo zagrożenia dla ludzi jest jednak bardzo słabe.
W zeszłym miesiącu w atmosferę Ziemi wszedł nad Pacyfikiem satelita amerykański o wadze 6,3 ton i tam spadł, nie wyrządzając żadnych szkód.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.