W lasach Podkarpacia, głównie Bieszczad i Beskidu Niskiego, rozpoczęło się rykowisko, czyli okres godowy jeleni karpackich - poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Edward Marszałek.
"Po ostatnich chłodniejszych nocach, przed zmrokiem i o świcie, można usłyszeć przeciągłe, tęskne stękanie i porykiwanie samców. Swe miłosne uniesienia wyrażają głośnymi stęknięciami, uderzaniem +wieńcami+ o drzewa, przeciągłym rykiem odbijającym się echem po górach" - opowiada Marszałek.
Każdy silny byk gromadzi wokół siebie stadko łań, o które musi toczyć walkę z konkurentami. W rykowisku biorą udział tylko silne, zdolne do prokreacji samce. Niektóre giną w rywalizacji.
Ryk godowy jelenia można usłyszeć najczęściej wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Często jego głos brany jest mylnie przez turystów za ryk niedźwiedzia.
"Podczas rykowiska byki mają obniżoną czujność i dzięki temu łatwiej jest je podpatrzeć. Nad ich bezpieczeństwem czuwają jednak łanie z podporządkowanego stada, tzw. chmary" - dodał rzecznik.
Polowanie w okresie rykowiska jest jedną z największych atrakcji myśliwskich, ale - jak podkreślił Marszałek - dozwolony jest tylko odstrzał osobników z anomaliami rozwojowymi i byków starych, powyżej 10 lat. Nie dopuszcza się odstrzału byków o prawidłowej budowie poroża, traktuje się je jako byki przyszłościowe, biorące udział w reprodukcji gatunku.
Poroże jelenia rośnie od marca do sierpnia. Jest cenionym trofeum myśliwskim. W lasach południowo-wschodniej Polski żyje około 9 tys. jeleni.
Tak twierdzi ks. prof. Michael Baggot, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
Pożary składowisk odpowiadają za 15 proc. emisji dioksyn w Polsce.
Organizacja wzywa do podjęcia bardziej intensywnych działań, by temu zaradzić.
Wysoko w górach też mogą rosnąć rośliny znane raczej z nizin.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.