Amerykańscy naukowcy dowiedli, że wbrew obiegowej opinii poniedziałek nie jest najbardziej znienawidzonym dniem tygodnia, a jego zła opinia bierze się przede wszystkim z faktu, że źle wypada w porównaniu z weekendem - donosiło niedawno BBC.
Badacze ze Stony Brook University w stanie Nowy Jork przeanalizowali wypowiedzi 340 tys. osób, uzyskane w wywiadach telefonicznych. Wynika z nich, że z równą niechęcią odnosimy się zarówno do poniedziałku, jak i wtorku, środy czy czwartku, a we wszystkich tych dniach zazwyczaj cierpimy na podobną zniżkę nastroju.
Wyjątkiem jest tylko piątek, od którego zaczyna się weekend. To właśnie w piątki, soboty i niedziele - jak zgodnie przyznawali badani - czują się oni szczęśliwsi i odczuwają więcej przyjemności oraz mniej stresu w porównaniu z resztą tygodnia. "Doszliśmy do wniosku, że należy zerwać z obowiązującą powszechnie opinią o kiepskich poniedziałkach" - podkreśla prof. Arthur Stone z grupy badawczej. Winę za mit poniedziałku jako najgorszego dnia tygodnia ponosi jego bezpośrednie sąsiedztwo z weekendem; poniedziałek po prostu źle wypada w porównaniu - wskazuje.
Badacze wykorzystali dane z ponad 10 lat obserwacji pojawiających się na planecie zórz.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.