Kilkadziesiąt susłów moręgowanych wypuszczą w piątek na łąki w Rościsławicach (Dolnośląskie) ekolodzy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra". Ma to zwiększyć populację gryzoni, które w Polsce wyginęły i od kilku lat są reintrodukowane.
Projekt odtwarzania populacji susłów moręgowanych rozpoczął się w 2005 r. Wówczas na łąki w okolicach Kamienia Śląskiego (Opolskie) wypuszczono pierwszą grupę tych zwierząt; kolejne - w latach 2006 i 2007. "Obecnie bytuje tam już silna, stabilna populacja licząca kilkaset zwierząt" - poinformował PAP dr Andrzej Kepel, kierownik programu przywracania susła moręgowanego polskiej przyrodzie.
W następnych latach kolejne dwie kolonie gryzoni stworzono na Dolnym Śląsku - w Jakubowie oraz w Głębowicach. Tym razem ekolodzy chcą, aby susły moręgowane zadomowiły się na łąkach w Rościsławicach, które należą do prywatnego właściciela. Zostanie tam wypuszczonych kilkadziesiąt gryzoni. Przez pewien czas będą one przebywać w specjalnych obszernych wybiegach aklimatyzacyjnych. "Ogrodzenia zostaną usunięte, gdy susły się już zadomowią" - poinformował Kepel.
Susły wypuszczane na polskie łąki pochodzą z Węgier i Słowacji i są hodowane w poznańskim ogrodzie zoologicznym.
Suseł moręgowany to gryzoń wielkości szczura, o żółto-szarej maści z nieregularnymi brązowo-szarymi prążkami na grzbiecie. Zamieszkuje nizinne i wyżynne tereny otwarte, zwłaszcza ugory i suche, często kamieniste łąki i pastwiska. Unika lasów i terenów wilgotnych. W zimie zapada w stan hibernacji. Gryzoń występuje na terenach Europy Środkowej i Wschodniej oraz Azji Mniejszej. Niemal wszędzie jego liczebność spada, grozi mu całkowite wyginięcie.
Uważa się, że w Polsce ssak wyginął całkowicie na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. Główną przyczyną wymierania susła była likwidacja dużych obszarów pastwisk i ugorów, a także fragmentacja krajobrazu i przerwanie korytarzy ekologicznych. Na niektórych obszarach susły zostały celowo wytępione przez ludzi.
W czwartek przypadał Światowy Dzień Przeciwdziałania Malarii.
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.