Nawet 4-5 letnie dzieci mogą faworyzować własną grupę etniczną - wynika z badań zaprezentowanych w Olsztynie. Dlatego - postulują naukowcy - już w przedszkolu należy uczyć szacunku i tolerancji dla innych ras i kultur.
Podczas konferencji naukowej o wielokulturowości w nauczaniu dzieci, która odbyła się niedawno w Olsztynie, zaprezentowano badania pedagogów z Polski i Kanady, które wskazują, że dzieci w wieku 4-5 lat są już skłonne do negatywnego oceniania ludzi o innym kolorze skóry.
"Dzieci przedszkolne mają tendencję do uprzedzeń i faworyzowania własnej grupy etnicznej. Skłonne są do kategoryzowania ludzi na podstawie wyglądu i przypisywania im cech negatywnych" - mówiła dr Marta Guziuk-Tkacz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, która przeprowadziła badania w kilku olsztyńskich przedszkolach. Wykazały one, że dzieci 4-5 letnie, które nie są uczone wielokulturowości, obawiają się ludzi innych ras. Blisko połowa 6-latków zadeklarowała, że nie chciałaby się bawić z dzieckiem innej kultury.
"Zdecydowanie inne wyniki przyniosły badania przeprowadzone w przedszkolu, które programowo uczy dzieci wielokulturowości" - powiedziała dr Guziuk-Tkacz i przytoczyła dane, z których wynikało, że 90 proc. przedszkolaków objętych nauką wielokulturowości zadeklarowało, że chciałoby się bawić z dziećmi innych ras i kultur.
"Szacunek dla odmienności innych kultur można w dzieciach wypracować przy wsparciu rodziców i nauczycieli" - podkreśliła dr Guziuk-Tkacz.
Konferencję o nauce wielokulturowości dzieci przedszkolnych zorganizowało przedszkole "Dorotka" w Olsztynie, które od lat realizuje program, dzięki któremu przedszkolaki poznają inne kontynenty i kraje. Dzieci mają w tej placówce zajęcia z wolontariuszami, podczas których poznają kuchnię, tańce, muzykę, a także bajki i podania krajów, z których pochodzą wolontariusze. O innych krajach opowiadają dzieciom także ich nauczycielki.
"Dla nich widok kogoś czarnego, czy żółtego jest czymś normalnym, zwyczajnym, nasze dzieci wiedzą, że świat nie składa się wyłącznie z ludzi białych. Wiedzą, że świat jest różnorodny i że tę różnorodność należy szanować" - powiedziała PAP dyrektor placówki Dorota Pakuła-Tamou.
Uczestnicząca w konferencji prezes zarządu krajowego Polskiego Komitetu Światowej Organizacji Wychowania Przedszkolnego OMEP Anna Wróbel powiedziała PAP, że w Polsce działa kilkanaście przedszkoli, które uczą dzieci wielokulturowości (oprócz Olsztyna takie przedszkola są m.in. w Poznaniu i Częstochowie). "W czasie globalizacji taka nauka jest kapitalną sprawą. To, że dziecko nie boi się innych, nie reaguje na nich strachem, czy agresją jest naprawdę ważną sprawą" - podkreśliła Wróbel.
W konferencji uczestniczyli przedstawiciele innych krajów (m.in. Indonezji i Kamerunu), którzy opowiadali o swoich krajach, obowiązujących w nich systemach edukacyjnych i swoim zderzeniu z Polską. Słuchaczami konferencji byli m.in. studenci olsztyńskiego uniwersytetu.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.