Resort zdrowia udostępnił Stowarzyszeniu "Nasz Bocian" dane o skuteczności ośrodków uczestniczących w rządowym programie in vitro. Wynika z nich, że średnia skuteczność to 32 proc.; rozbieżność pomiędzy poszczególnymi klinikami jest znaczna - od 41 proc. do 19 proc.
Resort zdrowia przekazał Stowarzyszeniu na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian" informacje o skuteczności leczenia niepłodności metodą in vitro w ramach realizacji rządowego programu na lata 2013-2016. Zestawienie zawiera dane, które wprowadzono do Rejestru Medycznie Wspomaganej Prokreacji do 21 stycznia br.
Z informacji wynika, że w ramach programu w 32 klinikach w sumie przeprowadzono 31 tys. 735 transferów zarodków do macicy. W 10 tys. 035 przypadkach stwierdzono ciążę kliniczną, z czego 668 z nich to były ciąże mnogie.
Średnia skuteczność, w przeliczeniu liczby ciąż klinicznych do transferów zarodka, to 32 proc. Przy czym rozbieżność pomiędzy poszczególnymi klinikami jest znaczna - od 41 proc. do 19 proc.
W trzech klinikach w ramach programu przeprowadzono ponad 2 tys. transferów; w pięciu ośrodkach doszło do mniej niż 200 transferów.
"Nasz Bocian" od dłuższego czasu występował do resortu zdrowia o dane dotyczące skuteczności stosowania metody in vitro w poszczególnych ośrodkach realizujących program. Stowarzyszenie przekonywało, że pary starające się o dziecko powinny mieć dostęp do obiektywnych danych i statystyk o skuteczności poszczególnych klinik. Ostatecznie "Nasz Bocian" dane otrzymał, ale nie takie, o jakie się zwracał.
Resort zdrowia wskazywał wówczas, że nie przekazał wszystkich danych "w związku z koniecznością umożliwienia weryfikacji danych zawartych w rejestrze przez realizatorów". MZ deklarowało, że pacjenci będą mieli możliwość zapoznać się z danymi na temat skuteczności transferów zarodków przez poszczególne placówki, kiedy zostaną one udostępnione i upublicznione.
Pod koniec października 2015 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że ministerstwo musi zająć się wnioskiem "Naszego Bociana" ws. udostępnienia danych o skuteczności ośrodków uczestniczących w rządowym programie in vitro.
WSA w ustnym uzasadnieniu wskazał, że żądana przez Stowarzyszenie informacja nosi charakter informacji publicznej; uznał też, że udostępnienie przez resort lakonicznej informacji nie było zrealizowaniem wniosku "Naszego Bociana". Sąd orzekł, że bezczynność ministerstwa nie miała charakteru rażącego.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł po objęciu kierownictwa resortu zapowiedział, że program refundacji procedury in vitro będzie kontynuowany tylko do połowy 2016 r. Pod koniec grudnia minister powołał zespół, który ma opracować projekt programu polityki zdrowotnej z zakresu zdrowia prokreacyjnego. Ma on także opracować projekt celu operacyjnego Narodowego Programu Zdrowia ukierunkowanego na promocję zdrowia prokreacyjnego.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.