Listopadowe liczenie kozic w Tatrach wykazało, że populacja tych rzadkich zwierząt jest stabilna. Przyrodnicy oszacowali, że w całych Tatrach żyje ich 1367.
"Szczególnie cieszy nas, że od kilku lat obserwujemy stabilną liczbę kozic w Tatrach. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku obserwowaliśmy drastyczny spadek pogłowia kozic w naszych górach. Wówczas naliczyliśmy tylko około 250 sztuk. Obecnie nie ma większych wahań co do ich liczby" - powiedział dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski.
Jesienią 2014 r. doliczono się w Tatrach 1389 kozic, a w ubiegłym roku było ich 1345 sztuk.
Akcja liczenia kozic przeprowadzana jest wspólnie przez Tatrzański Park Narodowy i słowacki, bliźniaczy park. Kozice liczy się dwa razy w roku; na wiosnę, aby sprawdzić, ile młodych przyszło na świat, oraz jesienią, kiedy określana jest liczebność populacji.
Liczenie kozic przeprowadzono po obu stronach Tatr równocześnie 8 listopada, kiedy Tatry były pokryte śniegiem. Po polskiej stronie zanotowano 364 kozice, a po stronie słowackiej 1003. Przyrodnicy podkreślają jednak, że zwierzęta nie znają granic, a kozice bytują w wysokich partiach gór, często przy głównej grani Tatr, gdzie przebiega granica państwowa.
W liczenie kozic zaangażowani są niemal wszyscy pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Razem ze Słowakami w liczeniu co roku bierze udział blisko 220 obserwatorów. Akcja polega na tym, że teren Tatr dzielony jest na rejony obserwacyjne, w które udają się zespoły wyposażone w lornetki i specjalne karty obserwacyjne, na których zapisuje się liczbę osobników, czas i miejsce obserwacji, kierunek przemieszczania zwierząt oraz informacje dodatkowe, takie jak płeć czy wiek osobników. Dokładność wyników zależy w znacznej mierze od dobrej pogody.
Akcje liczenia kozic przez dwa bliźniacze parki narodowe są prowadzone od 1957 roku. Kozica jest gatunkiem chronionym. Zwierzęta te żyją w niewielkich stadach, a na ich czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym, tzw. licówka. Samce, zwane capami, żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do stad jesienią, na czas godów.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.