Ma 31 kilometrów i 300 metrów głębokości.
Naukowcy z Uniwersytetu Kopenhaskiego odkryli pod warstwą śniegu i lodu ogromny krater, pozostałość po meteorycie, który kiedyś uderzył w Grenlandię. Moment kolizji obiektu o średnicy około 1,5 km z Ziemią nastąpił 12 tys. lat temu. Dzisiaj trudno dokładnie powiedzieć, jakie wtedy były konsekwencje zderzenia. Badacze nie wykluczają jednak, że skutkiem tego mogło być wyginięcie wielu ludzkich społeczności i dużych ssaków. Inni badacze właśnie z uderzeniem obiektu, którego ślad znaleziono, łączą rozpoczęte ok. 12 tys. lat temu zlodowacenie całej Ziemi. W Europie musiało dojść do ogromnych pożarów, a całą planetę okrążyły olbrzymie fale tsunami. Niebo zasłoniły duże ilości obłoków pary z roztopionych grenlandzkich lodowców oraz dymów i pyłów z magmy, która została wyrzucona w niebo podczas uderzenia. Tamto wydarzenie bardzo mocno wpłynęło na losy człowieka i całego świata ożywionego. Z jego konsekwencjami w pewnym sensie mamy do czynienia również dzisiaj. •
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.