Niemcy wycinają las; protesty ekologów przybierają na sile

Akcję zorganizowano w poniedziałek rano na autostradzie nr 3 między Wiesbadener Kreuz i Niedernhausen. Jak poinformowała rzeczniczka policji, autostrada została zamknięta w obu kierunkach. "Tworzymy sztuczny korek i zwracamy uwagę" - powiedział jeden z aktywistów na A3. Według rzecznika policji na autostradach 661 i 5 także odbywały się akcje zjazdu z wiaduktów na linach.

Blokada ma związek z protestem przeciwko wycince w lasach Herrenwald i Dannenroed. Drzewa są już teraz wycinane w Herrenwald w celu dalszej budowy autostrady 49, która pewnego dnia połączy Kassel i Gießen. Las Dannenroede na wycinkę jeszcze czeka. Około 27 hektarów lasów ma zostać wyciętych do lutego 2021 roku.

Od samego początku planowania autostrady A49, która będzie prowadziła zarówno przez las Dannenroed, jak i przez Herrenwald, pojawiły się protesty. Różne ruchy społeczne, przeciwne wycince połączyły się, tworząc sojusz "No A49!". Sojusz inicjatyw związanych z ochroną klimatu i zmianą ruchu prowadzi kampanię na rzecz zatrzymania budowy wszystkich nowych dróg i ponownej oceny federalnego planu tras ruchu.

Protesty trwają już ponad rok.1 października 2019 roku las Dannenroed został zajęty przez około stu aktywistów, którzy chcą zapobiec jego zniszczeniu. Mieszkają w domkach na drzewach i na platformach. Ekolodzy twierdzą, że wycinka pod budowę autostrady zniszczy ten nienaruszony, bogaty w gatunki las mieszany z dębami i bukami, które mają ponad 250 lat. Ponadto droga zagraża zaopatrzeniu w wodę setek tysięcy ludzi. Region wokół lasów Herrenwald i Dannenroed jest jednym z najważniejszych rezerwuarów wody pitnej w Hesji.

"Wycinka drzew w sąsiadującym z Dannenroed lesie Herrenwald rozpoczęła się 1 października 2020 roku; wszystkie domki na drzewie zostały uprzątnięte. W tym samym czasie wiele odcinków trasy poza lasem jest już budowanych" - pisze lokalna "Giessner Zeitung".

Czwartego października w okolicy Dannenroed odbyła się demonstracja przeciwko wycince. Uczestniczyło w niej około 1500 osób. Zwolennicy nowej drogi mają nadzieję, że ukończenie budowy zaowocuje mniejszym ruchem i hałasem, a także mniejszym ryzykiem wypadków we wsiach regionu.

Z Berlina Berenika Lemańczyk