Coraz bardziej zwiększa się aktywna świadomość Kościoła w kwestiach ochrony środowiska.
W opublikowanej niedawno nocie do Unii Europejskiej biskupi Starego Kontynentu wyrazili potrzebę konkretnego zaangażowania się krajów unijnych w ochronę regionu Arktyki i zamieszkujących ją ludów .
„Przyszła polityka Unii Europejskiej wobec tego bogatego regionu powinna promować partnerstwo na rzecz zrównoważonego i integralnego rozwoju ludzi, rodzin i społeczności lokalnych przy jednoczesnym poszanowaniu ich środowiska naturalnego” – czytamy w nocie Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej (COMECE). „Wspólnota jest odpowiedzialna za pokojowy rozwój Arktyki, co stawia jej ludność na pierwszym miejscu” – podkreślają kościelni hierarchowie.
Postępujące topnienie lodowców spowodowało zwiększoną dostępność do bogatych zasobów naturalnych Arktyki. Żywi to jednak „praktyki drapieżne” światowych mocarstw, które wykorzystują środowisko naturalne i zubażają lokalną ludność – czytamy w nocie. Stąd odniesienie do „integralnej ekologii”, tak często przywoływanej przez Papieża Franciszka, która obejmuje „ochronę stworzenia i budowę prawdziwie sprawiedliwego porządku społecznego i ekonomicznego”.
Poza wzmocnieniem ochrony i promowania praw człowieka, w tym prawa do ziemi dla członków społeczności tubylczych Arktyki, COMECE zachęca UE do nadania priorytetu promowaniu „odporności” społeczności lokalnych na trudności związane ze zmianami klimatycznymi i ich konsekwencjami”.
Komisja Biskupów ma także nadzieję, że „Kościoły i wspólnoty religijne, jako promotorzy zrównoważonego rozwoju społecznego i pokoju” mogą zostać uznane za „naturalnych” partnerów Unii we wspólnym rozwiązywaniu problemów istotnych dla regionu arktycznego.
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Stoimy u progu egzystencjalnego kryzysu dotyczącego dzikich zwierząt na Ziemi.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.