Tam, gdzie dużo emocji, tam, gdzie kosmiczne oczekiwania, tam łatwo o pomyłkę, nadinterpretację czy pójście na skróty. W zeszłym tygodniu pojawiła się elektryzująca wszystkich wiadomość. Mamy szczepionkę na COVID-19! Nie. Nie mamy. I już tłumaczę, o co chodzi.
Jestem zwolennikiem szczepionek. Uważam, że szczepienia (wraz z antybiotykami i powszechną kanalizacją) należą do największych osiągnięć ludzkości. Dzięki nim udało się uratować miliony, o ile nie setki milionów ludzkich istnień. Ale to nie powód, by podchodzić do innowacji w tych dziedzinach zupełnie bezkrytycznie. Aby szczepionki były bezpieczne, bo to jest podstawowa sprawa, muszą zostać spełnione pewne warunki.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.