Ale koniecznie odpowiednio wcześnie zastosowany.
Dzięki wczesnemu zastosowaniu leku na depresję o nazwie fluwoksamina można zapobiec pogorszeniu wydolności oddechowej u chorych na COVID-19 i hospitalizacji - wynika z badania, które publikuje czasopismo "Journal of the American Medical Association".
Naukowcy, którymi kierował dr Eric Lenze z Washington University School of Medicine w St. Louis (USA), przeprowadzili badanie kliniczne wśród 152 pacjentów w wieku 18 i więcej lat, ze stanów Missouri bądź Illinois. U wszystkich zdiagnozowano COVID-19, który przebiegał łagodnie. Chorych podzielono losowo na dwie grupy: jedna w ciągu pierwszych siedmiu dni od wystąpienia objawów COVID-19 zażywała fluwoksaminę, a druga placebo. Terapia była stosowana w warunkach domowych.
Okazało się, że żaden pacjent z grupy stosującej fluwoksaminę nie doświadczył pogorszenia wydolności oddechowej. Zgodnie z przyjętymi kryteriami dochodzi do niego, gdy nastąpi spadek wysycenia krwi tlenem do 92 proc. lub poniżej, pojawią się trudności w oddychaniu lub konieczny będzie pobyt w szpitalu z powodu zapalenia płuc. W grupie stosującej placebo odsetek osób, które spełniły kryteria pogorszenia wydolności oddechowej wyniósł 8,3 proc., część wymagała pobytu w szpitalu.
Zdaniem badaczy wyniki te wskazują, że fluwoksamina może zmniejszyć ryzyko niewydolności oddechowej i hospitalizacji u chorych na COVID-19, jeśli będzie podawana we wczesnej fazie choroby.
"To badanie kontrolowane placebo wskazuje, że fluwoksamina może zapobiegać rozwojowi poważnych problemów oddechowych u osób, które mają łagodnie przebiegający COVID-19 (). To obiecujące odkrycia i czekamy na przeprowadzenie znacznie większego badania w nadchodzących tygodniach, aby kontynuować ocenę skuteczności fluwoksaminy" - powiedział prowadzący badanie dr Eric Lenze.
Jego zespół wybrał do badania ten lek - stosowany przeważnie w terapii nerwicy natręctw (zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne) - u chorych na COVID-19 ze względu na jego silne właściwości przeciwzapalne. Zdaniem naukowców może to zapobiegać burzy cytokinowej - masywnej, czasem śmiertelnej, reakcji układu odporności na zakażenie koronawirusem, czy innymi patogenami.
"Obecnie mamy dowód na to, że niedrogi, bezpieczny i dostępny lek może przeciwdziałać pogorszeniu stanu zdrowia oraz hospitalizacji z powodu COVID-19" - skomentował Steve Kirsch, założyciel Funduszu Wczesnego Leczenia COVID-19 (COVID-19 Early Treatment Fund - CETF), który finansował badanie.
Jego zdaniem badanie to potwierdza to, na co wskazywały dotychczas inne prace, m.in. wieloośrodkowe badanie przeprowadzone we Francji. Wykazano w nim, że leki przeciwdepresyjne z grupy inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), do których należy fluwoksamina, znacznie zmniejszają potrzebę sztucznej wentylacji i ryzyko zgonu z powodu COVID-19. Największe korzyści dawały leki, które również silnie stymulują receptor sigma-1 (agoniści receptora) - jak fluwoksamina - przez co hamują ogólnoustrojowe procesy zapalne, jakie towarzyszą na przykład rozwojowi sepsy.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.