Blisko 70 proc. drzew w lasach Harzu jest martwych

Odkąd ekstremalnie upalne lato w 2018 roku wywołało "reakcję łańcuchową katastrof".

 - W miejscu, gdzie kiedyś były gęste lasy - obecnie już ich nie ma. Odkąd ekstremalnie upalne lato w 2018 roku wywołało "reakcję łańcuchową katastrof", wycieczka przez góry Harz bardziej przypomina apokalipsę, niż wyprawę przez baśniowy las - opisuje w czwartek portal dziennika "Bild".

"Cztery na pięć drzew iglastych to drzewa albo martwe, albo poważnie uszkodzone" - potwierdza Joerg Borchardt, dyrektor Biura Opieki Leśnej w Harzu.

Jeszcze gorsza sytuacja panuje w Parku Narodowym Harz, utworzonym w 2006 roku na terenie krajów związkowych Saksonia-Anhalt i Dolna Saksonia, gdzie występują mniej wytrzymałe na trudne warunki drzewa liściaste. "Po tym, jak drzewa padły ofiarą suszy i korników, zostały one następnie zdziesiątkowane przez pożary i burze" - podkreśla "Bild".

Jak poinformował rzecznik Parku Narodowego Harzu Martin Baumgartner, tylko w latach 2017-21 utracono 11 609 hektarów lasów. Jest to obszar 116 kilometrów kwadratowych, co stanowi blisko połowę całego obszaru chronionego.

Sytuacja jest dramatyczna także poza granicami parku. "Podczas gdy park narodowy w dużej mierze opiera się na samoodnawianiu się przyrody, na innych obszarach podejmowane są próby ponownego zalesiania gatunkami drzew liściastych. Na razie jednak nie wiadomo, z jakim efektem" - dodaje "Bild".

Na początku miesiąca, podczas spotkania zespołu kryzysowego, administrator dystryktu Harzu Thomas Balcerowski potwierdził, że liczba opustoszałych obszarów leśnych wzrosła do 20 430 hektarów. W ocenie ekspertów "brakuje ponad 100 milionów drzew" - podsumowuje "Bild".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg