Naukowcy z Łukasiewicza - ILOT opracowali nowe paliwo rakietowe
Ekologiczne, wysokowydajne hipergoliczne - czyli zdolne do samozapłonu po wymieszaniu - materiały pędne od dziesięcioleci były Świętym Graalem napędów kosmicznych. W ostatnich miesiącach, inżynierowie i naukowcy z Łukasiewicz - Instytutu Lotnictwa z powodzeniem ukończyli szereg testów prowadzących do rozwiązania tego wyzwania - informują przedstawiciele instytutu.
"Opracowany w Łukasiewicz - ILOT materiał pędny jest bezpieczniejszą dla personelu i środowiska alternatywą wobec obecnie stosowanych, toksycznych materiałów - pochodnych hydrazyny oraz tlenków azotu. Opracowana kombinacja wykorzystuje nadtlenek wodoru (o stężeniu 98 proc.) jako utleniacz oraz nowatorskie paliwo" - informują przedstawiciele instytucji. Nowe paliwo powstało w wyniku testów kilkuset różnych kombinacji związków chemicznych.
Opracowanie charakteryzuje się wysokimi osiągami - impulsem właściwym w próżni na poziomie 310 sekund, a także hipergolicznością, czyli zdolnością do samoczynnego zapłonu po wymieszaniu składników w komorze spalania. A to oznacza, że nie ma konieczności stosowania dodatkowych źródeł zapłonu - upraszcza to konstrukcję silnika, pozwalając na wielokrotne użycie.
Może to być - jak mają nadzieję przedstawiciele instytutu - idealny kandydat do zastosowania w silnikach rakietowych dla przyszłych platform satelitarnych, lądowników i ostatnich stopni rakiet nośnych.
"Opracowanie nowego materiału pędnego jest procesem długotrwałym i wymaga szeregu interdyscyplinarnych badań. Zespół dokonał istotnego osiągnięcia mogącego docelowo obniżyć koszty nowych systemów napędowych i koszty przygotowania satelitów do lotu. Ten krok przybliża nas do tego by polskie paliwo mogło stać się standardem w misjach satelitów przyszłej generacji" - mówi cytowany w komunikacie dyrektor Centrum Technologii Kosmicznych w Łukasiewicz - Instytucie Lotnictwa, dr inż. Adam Okniński, cytowany w przesłanym PAP komunikacie.
Wysoka gęstość paliwa może pozwolić - jak liczą naukowcy - na użycie mniejszych, lżejszych zbiorników i systemów zasilania niż w przypadku wielu innych materiałów.
Kolejną zaletą polskiego rozwiązania - o czym zapewniają przedstawiciele instytutu - jest szybki i powtarzalny zapłon. Dzięki temu jest szansa na zastosowania w niewielkich silnikach, które wymagają krótkich i niezwykle precyzyjnych pulsów do kontroli położenia satelity.
Materiał zaproponowany przez Polaków - podkreślono - jest dostępny i stosowany w przemyśle. To oznacza, że nie trzeba będzie stosować rygorystycznych procedur bezpieczeństwa w porównaniu z innymi materiałami pędnymi.
Badacze wyrażają nadzieję, że ich pomysł znajdzie zastosowanie zarówno w napędach satelitarnych (silniki korekcyjne satelitów) oraz jako napęd wyższych stopni rakiet nośnych (łatwość wielokrotnego włączania i wyłączania silnika podczas manewrów wymaganych do osiągnięcia docelowej orbity).
"Zespół inżynierów oraz naukowców Łukasiewicz - ILOT przeprowadził do tej pory ponad 160 testów nowego paliwa z wykorzystaniem silnika o ciągu 20 N, projektowanego do napędów satelitarnych - o skumulowanym czasie pracy na poziomie 2 minut. Najkrótsze włączenia silnika trwały 10 ms, co odpowiada wymaganiom satelitów pod kątem generacji krótkich precyzyjnych pulsów ciągu" - czytamy w komunikacie.
Część testów silnika zrealizowano w ramach projektu "10-20N Green Bipropellant Thruster" przyznanego z Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Kolejne prace będą skoncentrowane na wprowadzeniu tej innowacyjnej technologii do nowych systemów i podsystemów, opracowywanych przez kluczowych integratorów satelitów, działających na rynku europejskim i światowym.
Nowe odkrycie może zrewolucjonizować przemysł oparty na chemii organicznej, w tym produkcję leków.
Analiza danych wykazła, że w dotychczasowym opisie coś jest nie tak.
Podczas mistrzostw świata 2026 piłkarze będą narażeni na ekstremalny stres cieplny
Pingwiny maskowe zasypiają tysiące razy dziennie na 4 sekundy. Czemu?
Ryby stanowią potencjalne zagrożenie dla jesiotra ostronosego.
Amerykański rząd zadecydował w czwartek, że populacja niedźwiedzi grizli nie jest już zagrożona.