Dziesiątki tysięcy wraków wokół wybrzeży Wielkiej Brytanii stało się ostoją życia morskiego - informują najnowsze badania ogłoszone na łamach pisma "Marine Ecology".
Około 50 tys. wraków rozsianych wokół wybrzeży Wielkiej Brytanii stało się domem flory i fauny morskiej. Ponadto wraki stanowią znaczącą ochronę dna morskiego w rejonach, w których ciągle dokonuje się połowów metodą trałowania.
W rezultacie, chociaż wiele obszarów dna morskiego zostało znacząco uszkodzonych przez połowy, to dno morskie w otoczeniu wraków pozostaje w dużej mierze nienaruszone. Wiele z tych wraków spoczywa na dnie od grubo ponad stulecia.
W porównaniu z sąsiadującymi obszarami, gdzie przeprowadza się połowy metodą trałowania, w okolicy wraków życie morskie jest bogatsze o ok. 240 proc., a niekiedy dużo więcej.
Badanie, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Plymouth i Fundację Blue Marine, po raz pierwszy dowodzi istotnego znaczenia ekologicznego wraków i otaczających je obszarów w rejonach narażonych na połowy o dużym natężeniu.
Więcej: https://www.plymouth.ac.uk/news/study-reveals-how-uk-s-shipwrecks-are-providing-a-refuge-for-marine-life
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.