Od największej góry lodowej świata oderwał się fragment mierzący 19 km

Od Antarktydy góra oderwała się już w 1988 roku.

Od największej góry lodowej świata po raz pierwszy oderwał się duży fragment, mierzący 19 km, o powierzchni prawie tak dużej jak Paryż - poinformowała w piątek agencja AFP, powołując się na naukowców.

Największa góra lodowa świata oderwała się od Antarktydy w 1988 r. Ma obecnie długość 80 km i powierzchnię 3360 km kw. Przez kilkadziesiąt lat pozostawała w jednym miejscu, ale od grudnia kieruje się powoli ku brytyjskiej wyspie Georgia Południowa, niesiona potężnymi prądami oceanicznymi.

Do tej pory góra, której nadano nazwę A23, pozostawała w zasadzie nieuszczuplona. Jednak piątkowe zdjęcia wykonane przez europejskiego satelitę i przeanalizowane przez naukowców pokazują, że oderwał się od niej fragment długości 19 km, mający w najszerszym miejscu 6 km. Jego powierzchnia wynosi 79 km kw.

"To niewątpliwie pierwszy duży kawał tej góry lodowej" - powiedział agencji AFP oceanograf Andrew Meijers, który śledzi zmiany jej położenia i wielkości.

Meijers podkreślił, że góry lodowe mają głębokie pęknięcia, ale A23 przez długi czas stawała się tylko nieco cieńsza i straciła zaledwie jeden mały kawałek. Oderwanie się dużego fragmentu "znaczy, że te szczeliny zaczynają pękać" - powiedział.

W przeszłości inne gigantyczne góry lodowe rozpadały się "stosunkowo szybko, w przeciągu kilku tygodni" po utracie dużego fragmentu.

Według Meijersa jest mało prawdopodobne, by na skutek utraty dużego kawałka góra A23 zmieniła kurs na Georgię Południową, która stanowi kluczowy teren żywieniowy dla uchatek i pingwinów.

Jednakże rozpad A23 na kolejne kawałki zmniejszyłby "zagrożenie dla fauny", gdyż zwierzętom byłoby wówczas łatwiej manewrować w oceanie między mniejszymi fragmentami lodu - dodał oceanograf.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama