Naukowcy AGH w Krakowie opatentowali metodę zmniejszania stężenia pyłów zawieszonych w atmosferze przy użyciu generatora fali uderzeniowej. Według badaczy wynalazek może poprawić stan powietrza na zanieczyszczonych obszarach.
Zgodnie z informacjami przekazanymi we wtorek przez biuro prasowe uczelni, odkrycie jest w fazie badawczej.
Wynalazek opiera się na tworzeniu cyklu fal uderzeniowych, powstających w wyniku eksplozji mieszaniny gazów palnych i powietrza. Skutkiem oddziaływania tych fal jest zniszczenie struktury warstwy inwersji temperatury atmosfery, co umożliwia powstawanie pionowych ruchów powietrza, prowadzących do spadku stężenia zanieczyszczeń.
Generator fal uderzeniowych jest mobilny i można go dowolnie przemieszczać. Ponadto elementami składowymi technologii są zamontowany na dronach mobilny system monitoringu zanieczyszczeń, a także algorytm działania, określający liczbę i siłę generowanych fal uderzeniowych.
Wstępne wyniki pracy urządzenia wskazują na redukcję stężenia pyłu PM10 średnio o 20 proc. w warstwie smogu na wysokości do 100 m i w odległości 10 m od osi generowania fal uderzeniowych.
Badacze są przekonani o skuteczności wykorzystania tej technologii do interwencyjnej poprawy jakości powietrza zanieczyszczonego pyłami i innymi substancjami szkodliwymi dla zdrowia. "Wdrożenie wynalazku może przyczynić się do poprawy jakości powietrza na terenie naszego miasta oraz gmin przyległych, co jest szczególnie ważne w sytuacji rosnącego zagrożenia wynikającego z rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-Cov-2 atakującego układ oddechowy" - powiedział prof. Jacek Leszczyński z WEiP AGH.
Jest on kierownikiem zespołu naukowców z Wydziału Energetyki i Paliw AGH - będących autorami technologii i twórcami zgłoszenia patentowego "Sposób obniżenia stężenia pyłów w warstwie smogu, stanowiącej warstwę inwersyjną". Obecnie zespół ten poszukuje środków umożliwiających praktyczne zastosowanie technologii w wybranych miejscowościach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Niektóre rodzaje czarnych dziur mogą wybuchać na koniec swojego istnienia.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Pojęcie to jest znane w całej Europie - od Serbii po Finlandię - a także w Ameryce Północnej.
Stało się to dziesięć lat po zarejestrowanej detekcji fal grawitacyjnych.
Mieszkali blisko siebie, mimo to mocno się w tym względzie różnili.
Ekspert: mikroflora jelitowa ma wpływ na pracę mózgu i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.