Dziesiątki sygnałów o wężach w Rzymie otrzymują codziennie policja i inne służby od mieszkańców - informują stołeczne media. Choć w zdecydowanej większości są niejadowite, panuje coraz większe zaniepokojenie i strach. Wąż czteropasiasty, zielony wąż biczowy, zaskroniec - to najczęściej spotykane gatunki w różnych dzielnicach Wiecznego Miasta.
Najpierw zaczęły grasować dziki, teraz jeszcze jest plaga węży - zauważają rzymianie. Kiedy w parkach, na skwerach, na osiedlach i na chodnikach widzą pełzające gady, często nie wiedzą, do kogo się zwrócić.
W stolicy Włoch nie ma służby wyspecjalizowanej w wyłapywaniu okazów dzikiej fauny - wyjaśniło stowarzyszenie obrońców natury i praw zwierząt Earth. Także ta organizacja otrzymuje po kilkadziesiąt sygnałów od przerażonych mieszkańców.
Chodzi zarówno o węże żyjące dziko na terenach zielonych, ale i porzucone przez właścicieli i te, które im uciekły. Niedawno na ulicy w jednej z centralnych dzielnic znaleziono ponad trzymetrowego pytona.
Informacje o wężach widzianych w Rzymie są już na porządku dziennym - przyznają eksperci ze stowarzyszenia Earth, którzy podejmują się zadania ustalenia gatunku gada i czy jest on groźny.
Na szczęście, uspokajają specjaliści, w zdecydowanej większości przypadków są to niejadowite węże, które znajdują się w środowisku przyrodniczym, podlegającym działaniu człowieka. Jak dodają, wtedy żadna interwencja nie jest potrzebna, a wiele telefonów na policję to efekt psychozy, jaka zaczyna panować.
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
System rakietowy SLS i kapsuła Orion, które zabiorą załogę w kosmos, są już prawie gotowe.
Odkrycie pokazuje, że BMI nie jest i nie powinien być jedynym wskaźnikiem stanu zdrowia.
Astronomiczna jesień przychodzi w różnych dniach między 21 a 24 września i o różnych godzinach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Niektóre rodzaje czarnych dziur mogą wybuchać na koniec swojego istnienia.
Istotna jest szybka diagnoza, a co za tym idzie świadomość objawów sepsy.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.