Śmiej się śmiej. Prześmiewców Pana Boga (śmiejąc się z katolickich - twoim zdaniem - zabobonów tak napradę śmiejesz się z Boga) spotykają różne przypadłości. Ciekawe czy gdy dajmy na to ci jęzor spleśnieje wynajdziesz sobie "rozumne" objaśnienie i uznasz to za przypadek naturalny, czy za prawami natury nie objaśnialny cud?
No tak ...czerwona otoczka oplatka okazala sie plesnia,natomiast pozostala czesc nie zdazyla splesniec.Ksieza pracujacy na misjach w krajach tropikalnych czesto maja problem ze splesnialymi oplatkami.
Prawdopodobnie. Pleśń należy do tzw. akcydensów. Konsekrowana Hostia, zachowując wszystkie "akcydensy" chleba (czy jego zmysłową "postać" jak mówi Sobór Trydencki, a czego zazwyczaj krytycy sformułowanej tam doktryny transsubstancjacji zdają się nie zauważać z jakiegoś powodu), może pleśnieć. Czy pleśń to aż taki problem dla Ciebie, "Savonarolo"?
Zabawa w słowka:)? Fakt ze to zawsze jest zwykle zjawisko i nie dość tego znane od dawna czym jednak ciagle manipuluje się licząc ze tym razem nie wykryją plesni.. Dziwne ze podajecie te wiadomość to w ramach pozorowania rzetelnego dziennikarstwa, "nagroda" dla Lisa działa (chwilowo) jak studzacy i trzezwiacy prysznic:/?
Jeśli doszukujemy się cudu, gdy dowiedziono jego braku, to nie jest to zdrowy rozsądek. Jeśli dopuszczamy możliwośc cudów, to jest to zdrowy rozsądek, który wie, co to własciwie jest indukcja. Jeśli apriorycznie wykluczamy możliwość cudów, to jest to własnie dogmatyzm - materialistyczno-deterministyczny. Problem w tym, że w Sokółce niczego nie "dowiedziono," bo żaden ze sceptycznych profesorów tego zjawiska nie badał. Formułowali tylko pewne hipotezy, może prawdziwe, a może nie. Wiem, że materialiści podniecają się wszystkim, co powie ktoś z tytułem naukowym przed nazwiskiem, bo mają dziwne ciągoty do wiary w autorytet, ale ja wolę sobie kroczyć inną drogą, jeżeli pozwolicie. Czy to może też sprzeciwia się wynikającym wprost z natury materii "prawom fizyki"?
Konczac te jalowa dyskusje z jedynym tu - wielbicielem dogmatow - powiem tyle ze to nie tyle uprzedzenie co apel o uczciwość, dla własnych celow nie można oszukiwać i już. Inna kwestia ze przemawiają do mnie tylko fakty i mogę się najwyżej zdziwić jeśli rzeczywiście czerwien okaze sie krwia ale nie pochodzi od obecnych ludzi itp, a tak to jest rzadkie ale naturalne zjawisko. Nauka rozwija się nadal szybko wiec może kiedyś wytlumaczyc tez z powodzeniem (jak dawne "dziwy") również inne fenomeny. Martwi gdy ludzie wola podpierać swe przekonania o zdarzenia nieudokomentowane, dwuznaczne (jak refleksy na szybach, ludzaco "portretowe" nacieki itd) niż na tym co jest ważne w zyciu społecznym i poczuciu ze od istoty inteligentnej wymaga się dużo więcej i nie ma w tym kompletnie nic niezwykłego...
"Nauka wytłumaczy wszystkie fenomeny" to dogmat w klasycznym wydaniu. I nie ma co do tego wątpliwości. Chyba że uważasz się za proroka, co też w sumie materialistom się często zdarza. Objawia się to wybitnie w przypadku mojego domniemanego "uwielbienia dla dogmatów," które mi imputujesz dedukując sobie swobodnie, bo w komentarzach nie dałem Ci do tego żadnej przesłanki (kto wie? Może nauka dokona kiedys za Ciebie porzadnej hermeneutyki tekstu?) A co do "uczciwości" i innych rzeczy, to nikt nie opiera wiary na "portretowych naciekach" i podobnych zjawiskach. I to jest fakt. Niech przemówi do Ciebie, wielbicielu faktów. I ta z kolei sprawa jest niczym innym, jak manifestacją jednego wielkiego uprzedzenia co do wiary i ludzi, którzy ją wyznają. Skoro tak kochasz fakty, to poczytaj trochę na ten temat, pogadaj z ludźmi, zastanów się, a nie wkręcaj na siłę jakąś własną aprioryczną wizję motywów, dla których ludzie wierzą w Boga. Zresztą, zastanawiam się, czy twoja wizja nauki jest równie wiarygodna - bo jeśli tak, to, cóż... Jest ona na pewno TWOJA:D.
A może "tak miało być" z wynikiem tej "ekspertyzy". Poprawność polityczna, "tolerancja" wobec osób o innym światopoglądzie i fakt, że cuda i katolickość nie jest w już w modzie każe napisać, że to była pleśń niż rzeczywiście uznać to za cud.
Fakt ze to zawsze jest zwykle zjawisko i nie dość tego znane od dawna czym jednak ciagle manipuluje się licząc ze tym razem nie wykryją plesni..
Dziwne ze podajecie te wiadomość to w ramach pozorowania rzetelnego dziennikarstwa, "nagroda" dla Lisa działa (chwilowo) jak studzacy i trzezwiacy prysznic:/?
Aha a doszukiwanie się cudu i obrona go nawet gdy dowiedziono jego braku to jest niby czym, racjonalizmem, rozsądkiem:O????
Nauka rozwija się nadal szybko wiec może kiedyś wytlumaczyc tez z powodzeniem (jak dawne "dziwy") również inne fenomeny.
Martwi gdy ludzie wola podpierać swe przekonania o zdarzenia nieudokomentowane, dwuznaczne (jak refleksy na szybach, ludzaco "portretowe" nacieki itd) niż na tym co jest ważne w zyciu społecznym i poczuciu ze od istoty inteligentnej wymaga się dużo więcej i nie ma w tym kompletnie nic niezwykłego...