Brakuje leków na aptecznych półkach. To efekt ustawy refundacyjnej - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Apteki w obawie przed wahaniami cen zamawiają mniej leków. Kiedyś chorzy chodzili od apteki do apteki, porównując ceny, teraz - gdy ceny wszędzie są takie same - szukają miejsc, w których poszukiwane przez nich leki w ogóle są dostępne.
"Apteki zmniejszyły swoje zapasy magazynowe nawet o 15 - 20 proc." - mówi Michał Pilkiewicz z IMS Health, firmy zajmującej się monitorowaniem rynku farmaceutycznego. Wolą poczekać, aż pacjent przyjdzie z receptą, i dopiero wtedy lek sprowadzić.
Sytuacja jest skutkiem ubocznym ustawy refundacyjnej. Co dwa miesiące ogłaszana jest lista refundacyjna, na której publikowane są urzędowe ceny leków. I za każdym razem są one inne dla około jednej trzeciej z ponad 3 tys. preparatów, które się na niej znajdują.
"Należy zaznaczyć, że Ministerstwo Zdrowia publikuje projekt obwieszczenia z kilkunastodniowym wyprzedzeniem, w związku z czym jest możliwość wcześniejszego zapoznania się z jego treścią. Ceny leków refundowanych w poszczególnych obwieszczeniach nie różnią się od siebie w sposób znaczący" - odpiera zarzuty Agnieszka Gołąbek, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.