Archeolodzy odkryli na stanowisku w Rumunii średniowieczny grób, w którym razem pochowano kobietę i mężczyznę z dłońmi pozostawionymi w uścisku - informuje serwis internetowy Romania Insider.
Odkrycia dokonano podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na terenie dawnego klasztoru dominikanów w mieście Kluż-Napoka, stolicy okręgu Kluż w Siedmiogrodzie w północno-zachodniej Rumunii.
Grób pary nazwanej przez archeologów Romeo i Julia pochodzi z okresu 1450-1550 r. i znajduje się w obrębie dziedzińca dawnego klasztoru.
Jak poinformował archeolog Adrian Rusu, kierujący pracami wykopaliskowymi na stanowisku, na klasztornym dziedzińcu odkryto kilka grobów z okresu XV-XVI wiek, ale wspólny grób jest unikalnym znaleziskiem.
W grobie tym znajdują się szczątki dwojga ludzi w wieku ok. 30 lat, ułożone na plecach obok siebie z twarzami zwróconymi ku sobie, a dłoń kobiety została spleciona w uścisku z dłonią mężczyzny.
Zdaniem Adriana Rusu, unikalne znalezisko może nawiązywać do historii podobnej do tej, która została przedstawiona przez Williama Szekspira w dramacie "Romeo i Julia" około 150-50 lat później.
Według wstępnych ustaleń, mężczyzna zginął tragicznie w wyniku wypadku, na co wskazuje jego mostek złamany od uderzenia tępym przedmiotem, a kobieta prawdopodobnie doznała ataku serca na wieść o śmierci ukochanego.
Według Adriana Rusu, na szczątkach kobiety nie ma widocznych śladów zranień, a samobójczą śmierć wyklucza miejsce pochówku na terenie klasztoru.
Naukowcy z Instytutu Archeologii oraz Narodowego Muzeum Historycznego w Klużu prowadzą wykopaliska na stanowisku w ramach projektu odbudowy średniowiecznego klasztoru.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.