Nowy gatunek grzyba, którzy niszczy igły kosodrzewiny, odkryli naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Został nazwany Lophodermium corconticum na cześć Karkonoszy, gdyż badania wskazują, że występuje tylko w tych górach.
Jak powiedział PAP w czwartek kierujący badaniami dr Wojciech Pusz z Zakładu Fitopatologii i Mikologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, pierwsze objawy choroby igieł kosodrzewiny w Karkonoszach zaobserwowano w 1998 r.
"Dzięki grantowi przyznanemu przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego udało nam się w ostatnich trzech latach zakończyć badania i opisać nasze odkrycie" - dodał Pusz.
Naukowiec poinformował, że objawem choroby są charakterystyczne żółte plamki na igłach, które w miarę jej rozwoju grzyba występują na całej powierzchni igły; porażone igły opadają w lipcu, a na końcówkach pędów pozostają tylko zdrowe.
"Wiele wskazuje na to, że ten gatunek grzyba występuje tylko w Karkonoszach. Jednak, by to potwierdzić, prowadzimy również badania w Tatrach, gdzie odkryliśmy inny, charakterystyczny dla tych gór gatunek grzyba" - powiedział Pusz.
Zdaniem naukowca, nie powinno się szukać antidotum na te chorobę - tym bardziej, że stosowanie jakichkolwiek środków chemicznych na terenie parku narodowego jest niedozwolone.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.