Podudzie księgowej, czy noga ekspedientki?

Na przewlekłą niewydolność żylną cierpi prawie połowa Polaków po 50. roku życia. Nie lekceważmy tej choroby! Może ona doprowadzić nawet do śmierci lub kalectwa przestrzega prof. Krzysztof Ziaja. .:::::.

Co zatem robić, by mieć zdrowe nogi? Stać źle, siedzieć jeszcze gorzej...
– Nasze możliwości działania są ograniczone. Nie mamy wpływu na geny, które przekazują nam rodzice. Środowisko, w jakim żyjemy, też trudno zmienić. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nagle wszyscy udają się w Zielonogórskie, bo tam są ładne lasy. Ale to, co od nas zależy i co nam szkodzi, to palenie papierosów, spożywanie alkoholu i innych używek, brak ruchu, brak spożycia odpowiedniej ilości wody, złe jedzenie czy nadwaga. Ja na przykład bardzo lubię smażone golonko z kapustą i zasmażanymi ziemniakami, podawane z musztardą i chrzanem. Niestety, to jest niezdrowe. Należałoby je zastąpić gotowaną marchwią, pietruszką, selerem czy gotowaną piersią kurczaka. Pytanie o to, czy byłoby to zarazem smaczne, pozostawiam otwarte.

Powstaniu choroby żylnej sprzyja też zbyt ciasne ubranie.
– Tak, powinniśmy ubierać odzież luźną i przewiewną. Szkoda, że nie jest ona przez wszystkich akceptowana. Dlatego panie czy panowie, którzy wkładają ciasne dżinsy i bardzo obcisłe koszulki może i są w nich bardziej atrakcyjni, jednak tym samym zwiększa się ich ryzyko zachorowania na przewlekłą niewydolność żylną.

Wskazuje Pan na to, że jest to choroba postępująca. W którym momencie należy zgłosić się do lekarza?
– Pajączki na nogach, uczucie ciężkości, obrzęki powinny być zawsze skonsultowane z lekarzem. Niecałe 30 proc. dziewcząt przed dwudziestym rokiem życia te dolegliwości zgłasza. Czasem można postęp choroby całkowicie zatrzymać, a gdy nie jest to możliwe, przynajmniej spowolnić jej rozwój. Ponadto wizytę u chirurga naczyniowego polecam wszystkim paniom w ciąży. Powinny one zgłosić się do angiologa po to, by odpowiednio zadbać o swoje nogi, szczególnie w drugim i trzecim trymestrze ciąży.

Lekarze często mówią, że łatwiej zapobiegać, niż leczyć. Jak tę chorobę rozpoznać, jak leczyć?
– Każda forma ruchu jest naszym przyjacielem, a każda forma bezruchu wrogiem. Pamiętajmy też, że człowiek zaczyna pracować na swoją starość zaraz po urodzeniu. Tak więc dbajmy o siebie zawsze, a nie tylko jak przekroczymy pięćdziesiątkę. Gdy już zapadniemy na tę chorobę, w leczeniu pomagają leki i wyroby uciskowe. W przypadku, gdy choroba jest zaawansowana, być może nie unikniemy wizyty u chirurga i zabiegu. Mówiąc o zapobieganiu i leczeniu chorób, i to nie tylko przewlekłej niewydolności żylnej, trzeba też od czasu do czasu posłuchać Pana Boga. On daje sygnały, tj. ból, duszności, nudności itd. Niestety, nadal zbyt często je lekceważymy.



Gość Niedzielny 26/2008
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg