Teleskop kosmiczny Cheops pokazał najjaśniejszą odkrytą dotychczas planetę
Jak podaje Europejska Agencja Kosmiczna, kosmiczny teleskop Cheops sfotografował niezwykłą planetę okrążającą gwiazdę odległą o 260 lat świetlnych od Ziemi. Ultragorący glob pokryty jest chmurami z metali, w tym z tytanu. To najjaśniejsza planeta, jaką dotąd udało się wykryć. Jak poinformowała ESA, planeta odbija aż 80 proc. padającego na nią światła. Tymczasem Wenus - uznawana dotąd za najjaśniejszą - odbija 75 proc. światła.
Daleki glob wykryty został przed trzema laty przez amerykańskie obserwatorium kosmiczne TESS, a teraz Cheops przyjrzał się planecie dokładniej. Jak się okazuje, obiekt o wielkości podobnej do Neptuna jest wyjątkowo jasny z powodu chmur złożonych z cząstek krzemu i metali, w tym tytanu. Chmury są wynikiem temperatury sięgającej 2 tys. st. C.
Planeta okrąża macierzystą gwiazdę tak blisko, że "rok" trwa na niej zaledwie 19 godzin. "Wyobraźmy sobie płonący świat, położony blisko swojej gwiazdy, z ciężkimi chmurami z metali unoszącymi się wysoko i spadającymi w dół w postaci kropli tytanu" - powiedział James Jenkins, astronom z chilijskiego Uniwersytetu Diego Portalesa, autor pracy opublikowanej na łamach periodyku "Astronomy & Astrophysics" (https://doi.org/10.1051/0004-6361/202346117 ).
Naukowcy wyjaśniają, że atmosfera planety jest tak przesycona oparami krzemu i metali, że zaczynają się one skraplać, podobnie, jak na Ziemi dzieje się to z parą wodną.
Istnienie tego globu to dla ekspertów zagadka. Dotąd wszystkie planety znajdowane tak blisko gwiazd były albo znacznie większymi gazowymi olbrzymami (tzw. gorące Jowisze), albo wielokrotnie mniejszymi skalistymi planetami o rozmiarach mniejszych od Ziemi. "To planeta, która nie powinna istnieć. Spodziewalibyśmy się, że w przypadku planet takich jak ta, gwiazda zerwie całą atmosferę, zostawiając tylko nagą skałę" - podkreśla Vivien Parmentier z Obserwatorium Lazurowego Wybrzeża, współautor publikacji.
Badacze podejrzewają, że to właśnie niezwykłe chmury pozwoliły atmosferze planety przetrwać. Ponieważ odbijają tak wiele promieniowania, zapobiegają jeszcze większemu nagrzewaniu się globu. Z drugiej strony metaliczne i krzemowe cząstki są relatywnie ciężkie i trudniej jest je usunąć przez gwiezdny wiatr i promieniowanie.
Do obserwacji planety naukowcy posłużyli się pewnym trikiem. Ponieważ chcieli zmierzyć ilość odbijanego przez nią światła, obserwowali jej macierzystą gwiazdę w momencie, gdy planeta się za nią chowała. Ze względu na odbite światło, nieznacznie rosła wtedy jasność duetu.
Taka obserwacja było możliwa tylko dzięki precyzji Cheopsa i jego zdolności do działania o dowolnym czasie - podkreślają badacze. "Cheops to pierwsza w historii misja kosmiczna dedykowana śledzeniu i charakteryzacji wcześniej wykrytych egzoplanet. W przeciwieństwie do dużych misji przeglądowych skupiających się na odkrywaniu nowych układów planetarnych, Cheops ma wystarczającą elastyczność, aby móc szybko skupić się na interesujących astronomów celach i osiągnąć zasięg oraz precyzję, które często, po prostu nie są osiągalne innymi sposobami" - mówi naukowiec z programu Cheops, Maximilian Gnther.
Marek Matacz
Ekspert o Starship: loty, podczas których nie wszystko się udaje, są często cenniejsze niż sukcesy
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.