Czterech astronautów - Amerykanie Stephen Bowen i Warren Hoburg, Rosjanin Andriej Fiediajew i Sultan al-Nejadi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich - powróciło w poniedziałek na Ziemię po półrocznym pobycie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS); kapsuła przewożąca astronautów wodowała na Atlantyku w pobliżu Florydy - powiadomiła agencja AP.
Ponad tydzień wcześniej, 26 sierpnia, z Centrum Kosmicznego NASA na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała misja załogowa Crew-7, której celem było zastąpienie dotychczasowego personelu ISS. W nowym zespole astronautów znaleźli się: reprezentująca NASA Amerykanka Jasmin Moghbeli, Duńczyk Andreas Mogensen z Europejskiej Agencji Kosmicznej, Japończyk Satoshi Furukawa i Rosjanin Konstantin Borisow.
Przedsięwzięcie o nazwie Crew-7 to wspólna inicjatywa NASA i firmy SpaceX, założonej przez miliardera Elona Muska. Była to siódma załogowa misja SpaceX. Pierwsi astronauci zostali wysłani przez SpaceX na orbitę w maju 2020 roku.
Kolejna zmiana personelu ISS nastąpi jeszcze we wrześniu, gdy do domu powróci dwóch Rosjan i Amerykanin. Ich pobyt na stacji potrwa około roku, czyli dwukrotnie dłużej, niż planowano. Przyczyną przedłużenia misji była awaria kapsuły Sojuz, co skutkowało koniecznością wysłania na ISS nowego statku kosmicznego - przypomniała Associated Press.
ISS działa od ponad 20 lat i jest obsługiwana przez konsorcjum, w skład którego wchodzą USA, Rosja, Kanada, Japonia i 11 krajów europejskich. (PAP)
szm/ ap/
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.