W wyborze partnera znaczącą rolę odgrywają feromony

Zarówno mężczyźni, jak i kobiety uznają zapach za bardzo istotny aspekt postrzegania płci przeciwnej.

W wyborze partnera znaczącą rolę odgrywają specyficzne lotne związki chemiczne, które wydziela nasze ciało. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety uznają zapach za bardzo istotny aspekt postrzegania płci przeciwnej - ocenia prof. Agata Markowska-Szczupak z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

"Nie twierdzę, że miłość to chemia, ale pewne nasze zachowania da się w dużym stopniu wytłumaczyć reakcjami chemicznymi, które głównie zachodzą w naszym mózgu" - mówi prof. Agata Markowska-Szczupak z Wydziału Technologii i Inżynierii Chemicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Podkreśla też, że w wyborze partnera znaczącą rolę odgrywają specyficzne lotne związki chemiczne, które wydziela nasze ciało. Wiadomo, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety uznają zapach za bardzo istotny aspekt postrzegania płci przeciwnej. To właśnie te substancje określane są wspólną nazwą feromonów. Sprawiają, że nowo poznana osoba wydaje nam się atrakcyjna.

"Jeżeli wzajemnie pasują nam zapachy, to pierwsze wrażenie wywołuje w mózgu uczucie przyjemności. Nic więc dziwnego, że chcemy je powtórzyć i ponownie spotkać się z osobą, która zrobiła na nas wrażenie zapachowe. To tak jak ze zjedzeniem pierwszej czekoladki, jeśli nam smakuje, sięgamy po następną" - tłumaczy Markowska-Szczupak.

Według prof. Markowskiej-Szczupak, wbrew pozorom miłość od pierwszego spojrzenia jest miłością od pierwszego zapachu.

"Różnimy się znacznie od zwierząt, ale nadal używamy nosa. Ta reakcja trwa około 1/5 sekundy. Kombinacja zapachów musi się zgrywać, musi nam po prostu odpowiadać" - zaznacza.

"Naukowcy odkryli, że zapach jest powiązany z niektórymi genami zgodności tkankowej. Wybierając sobie partnera szukamy kogoś, kto będzie miał te geny maksymalnie odmienne w stosunku do nas. Dzieje się tak dlatego, że znaczne zróżnicowanie tych genów warunkuje lepsze przystosowanie do zmieniających się warunków środowiska. Zatem przeciwieństwa genetyczne się przyciągają; a im większe różnice, tym większe prawdopodobieństwo zakochania się" - dodaje.

Zaznacza jednak, że decyzje o związku nie są podejmowane na podstawie samego zapachu partnera - jest to kluczowe jedynie w pierwszym okresie, określanym jako zauroczenie.

"Miłość ma pewne okresy, które też możemy wyróżnić. Pierwszy okres to ten zapachowy, później mamy okres związany z wydzielaniem substancji, którą neurobiolodzy nazywają narkotykiem miłości. Fenyloetyloamina, w skrócie PEA wywołuje w naszym mózgu intensywne wydzielanie dopaminy, nazywanej substancją przyjemności. Stan euforii, jaki temu zjawisku towarzyszy przypomina odurzenie, podobne do tego, jakie odczuwają narkomani" - tłumaczy prof. Markowska-Szczupak.

"Należy jednak pamiętać, że żaden narkotyk nie działa przez cały czas tak samo mocno. Z czasem nasz mózg przestaje reagować na ciągłe pobudzenie. To właśnie wtedy następuje okres rozsądku. Jeśli nadal jesteśmy razem i wspólnie dzielimy pasje i zainteresowania, główną rolę zaczynają odgrywać zupełnie inne związki. Należą do nich np. serotonina, nazywana cząsteczką szczęścia, endorfiny, nazywane molekułami błogostanu. Więc jeśli partner nadal daje nam poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, to wówczas trwamy w tym związku i ten zapach ma już mniejszą rolę. Jeśli jednak biochemiczne zegary mają inaczej ustawione wskazówki, to po okresie zauroczenia pary najczęściej się rozstaną" - dodaje.

Badaczka podkreśla jednak, że chemią można wytłumaczyć jedynie pewne reakcje.

"Nie chciałabym sprowadzać miłości, która jest pięknym uczuciem tylko do chemii, reakcji, związków itp. Wiele jest też w naszych rękach i powinniśmy dbać, aby tych pozytywnych impulsów było jak najwięcej. Tak jak mózg stymulujemy codziennymi ćwiczeniami, możemy również pobudzać go do miłości, np. mówiąc często +kocham+ czy uśmiechając się do partnera/partnerki" - powiedziała prof. Markowska-Szczupak.

Od redakcji Wiara.pl

Wierzyć nie wierzyć? No bo jak wytłumaczyć, że ktoś zakochał się rozmawiając przez internet? Ważne jest też chyba wyjaśnienie, co jest przyczyną, a  co skutkiem. To znaczy czy do zakochania się prowadzą procesy chemiczne, czy właśnie zakochanie powoduje wyzwalanie owych chemicznych procesów.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama