Jak w większości przypadków matką i tego wynalazku była potrzeba chwili.
– To właśnie tam odniesione sukcesy są przepustką do startu w wystawach europejskich. „Wanted Clock” jest laureatem Brassele Innova 2013 oraz konkursu „E(x)plory” dla młodych naukowców, dzięki czemu będziemy go w najbliższych dniach prezentować na Światowych Targach wynalazczości w Paryżu oraz na Światowych Targach Informatyki i Nowych Technologii w Bukareszcie – tłumaczy nauczyciel.
Patent na sukces
Połanieckie technikum to już, można powiedzieć, kuźnia technicznych talentów czy też szkoła lokalnych „Einsteinów”.
– Żaden sukces nie bierze się z niczego, lecz jest efektem wspólnej i mozolnej pracy zespołu ludzi. Takim strzałem w dziesiątkę było rozpoczęcie współpracy z innymi placówkami w Europie. Tam szkolili się nauczyciele, wyjeżdżali uczniowie i tak powoli dochodziliśmy do pierwszych sukcesów. Oczywiście duże sukcesy przekładają się na obraz szkoły i na jej prestiż. Niewątpliwie to nas mobilizuje do unowocześniania poszczególnych pracowni i wzbogacania ich wyposażenia. Jeszcze kilka lat temu uczniowie pracowali na przestarzałych urządzeniach, dziś możemy pochwalić się już najnowocześniejszym sprzętem. Jednak sedno sukcesu tkwi w pracy nauczycieli i zaangażowaniu uczniów – podkreśla Stanisław Rogala, dyrektor szkoły.
O tym, że sukces nie zależy jedynie od talentu, a raczej od sumiennej pracy, wie dobrze Mariusz Zyngier, który uczy przedmiotów zawodowych i specjalistycznych.
– Trafiają do nas uczniowie o różnym poziomie wiedzy wyniesionej z gimnazjum. Jedni są naprawdę zdolni, a inni mniej, ale za to bardziej pracowici. Naszym zadaniem jako nauczycieli jest dobrze ich ukierunkować, aby obudzić w nich pasję poszukiwania i odkrywania. Ja im tłumaczę, że to oni potrzebują sukcesu, a nie ja. I jeśli chwycą tę pasję, to do czegoś dojdą. Mając już wieloletnie doświadczenie, widzę, że laureatami zostają częściej ci, którzy nie zawsze są najzdolniejsi, ale mocno pracują i poszukują. Odkrywając w sobie powoli potencjał, często już tu w szkole przerastają nas, nauczycieli – dodaje z uśmiechem Mariusz Zyngier.
Nadal działa jako pochłaniacz CO2, przyczyniając się do spowolnienia zmian klimatu.
Maltretowanie pozostawia dające się zmierzyć "genetyczne blizny".
Odkrycie otwiera nie tylko drogę do potencjalnych nowych terapii, ale i badań diagnostycznych.
Morza w okresie jurajskim nie przypominały tych dzisiejszych.
Holenderscy naukowcy odtworzyli w laboratorium warunki panujące na Marsie.
Kurczaka w kawałkach, o teksturze mięsa, można hodować w laboratorium
Nie było potrzeby dodatkowego elektrycznego zasilania ze strony błyskawic.