Taką nazwę nosi komputer, który zmieścił się na kawałku plastiku o grubości ludzkiego włosa.
Autorami mikroukładu elektronicznego są naukowcy z USA, Singapuru i Chin, a efekt ich pracy opisał najnowszy numer tygodnika „Science”. Po co komu tak mały komputer? Przyklejony do skóry albo wprowadzony do organizmu monitorowałby jego stan. Mógłby być wykorzystany w maleńkich urządzeniach szpiegowskich albo w urządzeniach komunikacyjnych… wszczepianych w ucho. Komputer ma własne źródło zasilania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ekspansja Słowian nie przebiegała według znanego modelu podbojów i budowania imperium.
Samo parcie podczas wypróżniania nie miało istotnego związku z ryzykiem hemoroidów.
Naukowcy ostrzegają, że ta nietypowa sytuacja może odbić się na rybołówstwie.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.