Już zatwierdzona szczepionka wymaga nadzoru

Warunkowo dopuszczone do stosowania szczepionki przeciwko COVID-19 wymagają stałego nadzoru, którego skuteczność łatwiej zapewnić w przypadku instytucji na szczeblu Unii Europejskiej - piszą przedstawiciele Europejskiej Agencji Leków (EMA) na łamach "The Lancet".

Dzięki nadzwyczajnemu wysiłkowi naukowców, organów regulacyjnych i przedsiębiorców Europejska Agencja Leków (EMA) już 9 miesięcy po ogłoszeniu pandemii mogła zalecić warunkowe zezwolenie na dopuszczenie do obrotu w Unii Europejskiej pierwszej szczepionki przeciwko COVID-19 - była to Comirnaty firm Pfizer i BioNTech, wykorzystująca mRNA. Szczepionka ta ma czynnie uodparniać osoby w wieku 16 i więcej lat.

Warunkowe zezwolenie na dopuszczenie do obrotu (CMA) stosowane jest zgodnie z prawodawstwem UE w sytuacjach nadzwyczajnych w odpowiedzi na zagrożenia zdrowia publicznego. Zezwolenie to wymaga wykazania, że uzyskane korzyści przeważają nad ryzykiem i umożliwia dostarczenie dodatkowych danych już po wprowadzeniu do obrotu, pod warunkiem, że firma dostarczy te dane w określonych ramach czasowych - zwracają uwagę przedstawiciele Europejskiej Agencji Leków.

Zobowiązania wytwórcy obejmują badania kliniczne i wyjątkowo, w kontekście nagłych wypadków, badania w celu dalszego zapewnienia jakości farmaceutycznej szczepionek.

Ocena EMA została przyspieszona dzięki wykorzystaniu specjalnie zaprojektowanych przez tę instytucję przeglądów kroczących (rolling reviews), które umożliwiły ocenę oddzielnych zbiorów danych, gdy tylko stały się one dostępne. Podczas oceny EMA współpracowała z WHO i kilkoma organami regulacyjnymi spoza UE w ramach istniejących uzgodnień dotyczących poufności, oraz z Międzynarodową Koalicją Organów Regulacyjnych ds. Leków - w celu zapewnienia globalnego dostosowania.

Skuteczność szczepionki BNT162b2 (Comirnaty) w głównym badaniu NCT04368728 (które nadal trwa) była wysoka i wyniosła 95 proc. Preparat okazał się także bezpieczny.

Najczęściej zgłaszane działania niepożądane obejmują ból w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, bóle głowy, bóle mięśni, dreszcze, bóle stawów i gorączkę. Obecnie jedynym istotnym zidentyfikowanym ryzykiem jest anafilaksja. Teoretycznym, jednak niezaobserwowanym jak na razie zagrożeniem może być większe nasilenie choroby związane ze szczepieniem.

Chociaż utrzymanie uczestników w grupach placebo w trwających badaniach klinicznych III fazy może być trudne, planowana jest długoterminowa, prawdopodobnie trwająca do 24 miesięcy obserwacja uczestników badania pod kątem bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki.

6 stycznia 2021 r. aprobatę w UE uzyskała druga szczepionka mRNA - firmy Moderna. Badania kliniczne wykazały podobną skuteczność (94,1 proc.) i bezpieczeństwo szczepionki Moderna w porównaniu ze szczepionką BNT162b2.

Po zatwierdzeniu szczepionki przeciwko COVID-19 potrzebny jest solidny, zintegrowany system monitorowania jej bezpieczeństwa i skuteczności oparty na niezależnym gromadzeniu i analizie danych. Mają to zapewnić właściwe organy krajowe UE oraz wspólne działania Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i EMA.

Ponieważ pojawiają się nowe warianty genetyczne SARS-CoV-2, skuteczność szczepionek trzeba ciągle monitorować. Dostępne dane sugerują, że BNT162b2 jest skuteczna wobec nowych wariantów, jednak potrzebne będą dalsze informacje i analizy, szczególnie w przypadku wariantów z wieloma mutacjami. Trwają dyskusje na temat wymogów prawnych wspierających zmianę składu szczepionek.

Szczepionki zmniejszające objawy chorobowe odgrywają kluczową rolę w zmniejszaniu obciążenia COVID-19. Oczekuje się jednak, że osiągnięcie wysokiego zasięgu szczepień na całym świecie zajmie dużo czasu, a zdolność szczepionek COVID-19 do zapobiegania infekcjom i przenoszeniu wirusa pozostaje nieznana. Nadal niezbędne są inne środki ochrony zdrowia publicznego, takie jak stosowanie masek na twarz, dystans fizyczny oraz dobra higiena dróg oddechowych i rąk - czytamy w publikacji "The Lancet".

Skuteczność BNT162b2 była widoczna po około 10-14 dniach od podania pierwszej dawki i przed podaniem drugiej dawki po 21 dniach (zakres w badaniu klinicznym wynosił 19-42 dni). Podobne rozważania dotyczą szczepionki firmy Moderna, pomimo nieco innego schematu podawania drugiej dawki - w odstępie 28 dni (okno dawkowania dozwolone w badaniu klinicznym 21-42 dni). Odkrycia te skłoniły niektóre organy zdrowia publicznego do rozważenia opóźnionego podania drugiej dawki, aby zmaksymalizować liczbę osób otrzymujących pierwsze szczepienie.

Obecnie nie ma danych klinicznych, które potwierdziłyby przedłużoną ochronę po podaniu pierwszej dawki, co uniemożliwia zatwierdzenie wydłużonego odstępu między dawkami przez organ regulacyjny. Ponadto poziomy przeciwciał neutralizujących wywołanych przez pierwszą dawkę tych szczepionek są niskie, co wymagałoby ostrożności co do opóźniania drugiej dawki - podają specjaliści EMA.

Nie wiadomo, czy podanie jako drugiej dawki szczepionki innej niż przy pierwszej dawce byłoby nieskuteczne, czy przeciwnie - dało lepszy efekt. Zanim takie podejście zostanie zastosowane w praktyce, trzeba będzie uzyskać dowody z dobrze zaprojektowanych badań klinicznych.

Istniała potrzeba niezwłocznego rozpoczęcia kampanii szczepień, ale takie kampanie nie mogą wiązać się z obniżeniem standardów zatwierdzania - zwracają uwagę specjaliści EMA. Chociaż UE przyspiesza ocenę naukową i przyznanie CMA dla szczepionek na COVID-19, ocena wniosków o pozwolenie na dopuszczenie do obrotu wraz ze wszystkimi niezbędnymi zabezpieczeniami i kontrolami trwa dłużej niż przegląd stosowany przez niektóre kraje do wydawania pozwoleń na stosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych.

CMA zapewnia kontrolowane i solidne ramy dla nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii, kontroli produkcji (w tym kontrolowania partii szczepionek) i innych działań niezbędnych po wydaniu zezwolenia. Są one podejmowane i oceniane przez komitety naukowe EMA w sposób ciągły.

Te elementy - piszą przedstawiciele EMA - zapewniają wysoki poziom ochrony obywateli podczas masowej kampanii szczepień. Państwa członkowskie UE mogły zdecydować się na wykorzystanie szczepionki w sytuacjach awaryjnych na swoim własnym terytorium, ale wybrały bardziej solidne, ujednolicone podejście UE, ze wspólną oceną korzystną dla wszystkich państw członkowskich i priorytetową dla bezpieczeństwa obywateli w całej Europie.

Oprócz terminów zatwierdzania nowych szczepionek przeciwko COVID-19, rozpoczęcie kampanii szczepień i przyjęcie szczepionek w państwach członkowskich UE będzie również zależało od kilku czynników, takich jak ograniczone początkowe dostawy szczepionek i skuteczne wdrażanie.

Pierwsze pozwolenia na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19 w UE nie tylko dają nadzieję na opanowanie pandemii, ale także stanowią dowód koncepcji nowego podejścia do opracowywania szczepionek w odpowiedzi na pojawiające się w przyszłości zagrożenia dla zdrowia - czytamy w "The Lancet".

Paweł Wernicki

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg